Też jestem fanem serii i z przykrością muszę stwierdzić, że to zajebista gra, ale Hitman już nie do końca taki super.
47 jest w stanie schować karabin snajperski, nie wiem, chyba w dupie. Może też równocześnie mieć karabin snajperski i na przykład strzelbę - gdzie on to zmieści? Chyba faktycznie w dupie. Tak samo może schować np kanister z benzyną. W ogóle nie ma animacji wyciągania broni zza pazuchy, po prostu pojawia się w ręce. Kiedy zaczyna np. grzebać w komputerze broń znika, a jak skończy, to się pojawia. W Blood Money do tych większych pukawek trzeba było mieć walizkę, albo nosić je na widoku. No i była super animacja składania W2000 po wyciągnięciu z walizki i w ogóle animacje wyjmowania/chowania broni itd. Duży minus dla twórców gry za lenistwo.
Jest też dużo mniej możliwości przebierania się - właściwie można tylko używać przebrań pewnych "grup społecznych" że tak powiem - gliniarzy, ochroniarzy, woźnych itp. Nie można zabić czy ogłuszyć kogokolwiek i zabrać mu ciuchów. Z tym wiąże się też kolejny problem (przynajmniej na najwyższym poziomie trudności): jeśli 47 jest przebrany za gliniarza, to każdy gliniarz rozpozna, że to ściema. Każdy. Wystarczy tylko podejść do niego zbyt blisko. I to nawet jak 47 będzie w mundurze policjanta ze SWAT, z kominiarką na ryju i w hełmie na głowie. Dość to głupie, bo przecież nie mogą zobaczyć jego twarzy i skojarzyć jej z osobą, której szukają, a poza tym - zwykłe krawężniki na pewno nie znają wszystkich SWATowców i odwrotnie, żeby się pokapować. Wystarczy jednak odwrócić się plecami do gościa, a ten przestanie się interesować (pod warunkiem, że nie wyczaił jeszcze, że to 47 a nie jego kumpel; jak już poznał, to dupa). Z drugiej strony mamy możliwość "wtapiania się" za pomocą instynktu, ale to też głupio wygląda, kiedy 47 zasłania twarz przechodząc obok policjantów, a tym to w ogóle nie przeszkadza. Można to było zrobić lepiej, ale znów chyba wyszło lenistwo i uproszczenia.
Co do samego instynktu to mam mieszane uczucia. Z jednej strony fajna sprawa z "point shooting" - działa to tak jak "mark & execute" w ostatnim Splinter Cellu, ale można z tego nie korzystać jak ktoś nie chce; z drugiej widzenie przez ściany i przewidywanie trasy przeciwnika - jakby z 47 zrobił się dżedaj. Ale na szczęście można to wyłączyć.
O polskiej wersji nie będę się rozpisywał, bo gram po angielsku, ale jak ściągałem grę ze Steama to zapomniałem zmienić języka i przez chwilę miałem po polsku. Małaszyński w ogóle nie pasuje, głosy różnych postaci też nie za dobrze dobrane (np. ochroniarz z wyglądu po pięćdziesiątce mówi głosem dwudziestolatka).
Podsumowując minusy: twórcy gry poszli parę razy na skróty i niestety nie wyszło to za dobrze. Krok wstecz w stosunku do poprzednich części.
Żeby nie było, że tylko krytykuję - ogólnie gra jest naprawdę fajna i wymagająca, ale te niby pierdoły przeszkadzają. Graficznie jest git, lokacje wyglądają naprawdę ładnie, modele postaci teżsą super, a szczególnie dobrze wypadają tłumy ludzi - raz, że nie wygląda to jak armia klonów, naprawdę dobra robota; a dwa, że 47 może się w takim tłumie skutecznie ukrywać. Podobają mi się też nowe rozwiązania interfejsu (odpowiedni klawisz do każdej czynności, nie tak jak wcześniej wybieranie z listy) - łatwe do opanowania i dobrze się sprawdzają. Fajna sprawa, że można wziąć cegłę czy butelkę i walnąć nią w przeciwnika w łeb. Przeszkadza tylko trochę (ale może się czepiam), że tych improwizowanych broni nie ma w sumie tak dużo i wszędzie są porozrzucane klucze francuskie i śrubokręty. W szafie czy skrzyni mogą się teraz zmieścić dwa ciała i 47 może być jednym z nich. Można też ściągnąć przebranie z ukrytego w szafie delikwenta. Sensownie wyszło rzucanie przedmiotami (albo, żeby odwrócić uwagę, albo, żeby zabić np. nożem), strzelanie też. Można zdejmować i zakładać tłumiki na broń, można wybrać jeden lub dwa pistolety naraz, precyzyjne celowanie też się nieźle sprawdza.
Jak już pisałem, gra naprawdę bardzo fajna, ale wbrew pozorom bardzo się różni od poprzednich części i niestety nie zawsze na plus. Powiedziałbym, że to taka porządna czwórka z plusem.
--