Aż dziw, że nikt jeszcze nie napisał ani słowa na ten temat?
Jeśli kto grał i lubił jedynkę ten bez żadnych oporów powinien zagrać w dwójkę - większość będzie zadowolona. Niektórzy odrobinę mniej (wśród nich ja).
Tło fabularne? Śmierć szuka wybawienia dla swojego brata Wojny, poprzez próbę wskrzeszenia ludzkości. Aby to uczynić szuka mitycznego Drzewa Życia. Nie spodziewa się jednak, że to tylko początek drogi...Akcja gry dzieje się w czasie, gdy Wojna został uwięziony przez Radę Spopielonych, jednakże w zupełnie innych lokacjach (choć nie wiem do końca - bo jestem jeszcze grubo przed połową mimo 10 godzin gry).
Co do samej gry - Graficznie jest raczej słabo, wersja na PC nie odbiega niczym od konsolowej, nie ma żadnych ustawień grafiki - nie ma lepszych tekstur, Vigil się nie postarało i w rezultacie gra jest po prostu szkaradna jak na dzisiejsze standardy, ale da się to przeżyć o dziwo. Nieco gorzej jest ze sterowaniem i kamerą - tych po prostu nie przemyślano do końca. Sterowanie jest raczej nieintuicyjne, część obłożenia klawiszy jest takie same jak w jedynce, ale gra wymaga teraz stosowania dość ekwilibrystycznych kombosów - LT trzymając lewą gałkę w dół plus y.. nie są trudne do wykonania na sucho - ale w walce, gdy otacza nas 10 przeciwników jest dużo gorzej.. kompletnie zawodzi system blokowania celownika na przeciwniku. Fajnie gdy jest mały, ale przy większych bossach połowy nie widać. Mniej zastrzeżeń mam do pracy kamery podczas normalnego grania, ale też przydała by się opcja oddalenia.
Zmianom uległ gameplay - W przeciwieństwie do ciężkiego Wojny, który blokował przeciwników i walczył olbrzymim mieczem, Śmierć przypomina raczej mieszankę nindży z Brucem Lee - szybka, zwinna, nie blokuje - unika, a dodatkowo robi mielonkę za pomocą dwóch kos. Dodatkowo do gry dodano dość wyraźny aspekt RPG - Śmierć potrafi zmieniać każdy element swojego wyposażenia, które sypią się z pokonanych wrogów. I tak do zmiany mamy broń główną, boczną, pancerz, naramienniki, nagolenniki, rękawice, buty i amulety. Dodatkowo widać, że twórcy położyli większy nacisk na eksplorację i zagadki niż samą walkę co po jakimś czasie może nużyć, zwłaszcza że gra zapowiada się na długą.
Najlepszym elementem ze wszystkich jest jednak zdecydowanie muzyka. Wierzcie lub nie, ale Jesper Kyd przeszedł samego siebie i to dwukrotnie robiąc OST do Darksiders II. Motyw z trailera, główny motyw Twórców, motyw z Plains of Death, czy z pierwszej walki z głównym bossem są wprost nieziemskie.
UWAGA FILMIK TO SPOILER WIĘC SŁUCHAĆ SAMEJ MUZYKI! https://www.youtube.com/watch?v=Xw_wNIL1Apg tutaj jeden z przykładów, które mnie pozamiatały na kolana... Dawno nie słyszałem tak dobrej ścieżki.
Jeśli kto grał i lubił jedynkę ten bez żadnych oporów powinien zagrać w dwójkę - większość będzie zadowolona. Niektórzy odrobinę mniej (wśród nich ja).
Tło fabularne? Śmierć szuka wybawienia dla swojego brata Wojny, poprzez próbę wskrzeszenia ludzkości. Aby to uczynić szuka mitycznego Drzewa Życia. Nie spodziewa się jednak, że to tylko początek drogi...Akcja gry dzieje się w czasie, gdy Wojna został uwięziony przez Radę Spopielonych, jednakże w zupełnie innych lokacjach (choć nie wiem do końca - bo jestem jeszcze grubo przed połową mimo 10 godzin gry).
Co do samej gry - Graficznie jest raczej słabo, wersja na PC nie odbiega niczym od konsolowej, nie ma żadnych ustawień grafiki - nie ma lepszych tekstur, Vigil się nie postarało i w rezultacie gra jest po prostu szkaradna jak na dzisiejsze standardy, ale da się to przeżyć o dziwo. Nieco gorzej jest ze sterowaniem i kamerą - tych po prostu nie przemyślano do końca. Sterowanie jest raczej nieintuicyjne, część obłożenia klawiszy jest takie same jak w jedynce, ale gra wymaga teraz stosowania dość ekwilibrystycznych kombosów - LT trzymając lewą gałkę w dół plus y.. nie są trudne do wykonania na sucho - ale w walce, gdy otacza nas 10 przeciwników jest dużo gorzej.. kompletnie zawodzi system blokowania celownika na przeciwniku. Fajnie gdy jest mały, ale przy większych bossach połowy nie widać. Mniej zastrzeżeń mam do pracy kamery podczas normalnego grania, ale też przydała by się opcja oddalenia.
Zmianom uległ gameplay - W przeciwieństwie do ciężkiego Wojny, który blokował przeciwników i walczył olbrzymim mieczem, Śmierć przypomina raczej mieszankę nindży z Brucem Lee - szybka, zwinna, nie blokuje - unika, a dodatkowo robi mielonkę za pomocą dwóch kos. Dodatkowo do gry dodano dość wyraźny aspekt RPG - Śmierć potrafi zmieniać każdy element swojego wyposażenia, które sypią się z pokonanych wrogów. I tak do zmiany mamy broń główną, boczną, pancerz, naramienniki, nagolenniki, rękawice, buty i amulety. Dodatkowo widać, że twórcy położyli większy nacisk na eksplorację i zagadki niż samą walkę co po jakimś czasie może nużyć, zwłaszcza że gra zapowiada się na długą.
Najlepszym elementem ze wszystkich jest jednak zdecydowanie muzyka. Wierzcie lub nie, ale Jesper Kyd przeszedł samego siebie i to dwukrotnie robiąc OST do Darksiders II. Motyw z trailera, główny motyw Twórców, motyw z Plains of Death, czy z pierwszej walki z głównym bossem są wprost nieziemskie.
UWAGA FILMIK TO SPOILER WIĘC SŁUCHAĆ SAMEJ MUZYKI! https://www.youtube.com/watch?v=Xw_wNIL1Apg tutaj jeden z przykładów, które mnie pozamiatały na kolana... Dawno nie słyszałem tak dobrej ścieżki.
--
Eternal Traces*