"Guitar Hero 3" zawitał i pod nasz dach i stwierdzam, że jest to gra wybitnie nie dla mnie Po prostu, jeśli ktoś gra na gitarze, to tylko utrudni to rozgrywkę Zdaję sobie sprawę, że to tylko gra, ale mając przyzwyczajenia z używania prawdziwego "kontrolera" ze strunami, to jednak z ledwością najłatwiejsze piosenki rozgrywam, bo wszystko wydaje się pozbawione jakiejkolwiek "muzycznej logiki". Ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło - Ayi bardzo GH się podoba i... dostaliśmy drugą gitarę gratis ( tą w kształcie Gibson Les Paul ). Pora sprawdzić inne przyniesione gry i ukończyć "Uncharted".

Też macie typowo growe plany na weekend?

Eee... a to GH World Tour jednak ( nie wiem czy jest jakaś różnica, ja się nie znam na GH ).

raczej mają święta w weekend

hmmm

Ja tam po razy szybernasty gram w PT

Mam. Właśnie zainstalowałem WoWa z BC.

GH World Tour bez mikrofonu i perkusji, to jak śledź bez śmietany.

Niby można, ale po ch*j.

Dla mnie na odwrót. Po chuj ten mikrofon i perkusja?

Zajebista frajda w 4 osoby sobie machnąć Crazy Train - Ozziego.

:salival ... przyznaję rację ... prawdziwe wiosło daje więcej frajdy ale w gierkę można popykać

ja zdaję sobie sprawę, że GH to tylko gra i tego nie należy traktować jak normalną gitarę, ale problem w tym, że ręce mam "wychowane" tak, że traktują wszystko gitaropodobne jak gitarę i to mi grę cholernie utrudnia

Ciąg dalszy "świątecznego grania", wczoraj ukończony "Uncharted", a ze wczorajszysz zakupów "Resistance: Fall of Man" właśnie tłukę Nie ma to jak 4 dni wolnego i pogoda do d*py za oknem

Swoją drogą po "Resistance" widać jak w ciągu zaledwie roku dokonał się postęp w kwestii pisania na PS3, R:FoM i R2 technicznie to dwie zupełnie inne kategorie

Nałogowcy. Święta są po to, żeby odpocząć od kompa i konsoli