Na razie w USA, ale w Europie już w piątek

Najważniejsze, że cena nie jest zaporowa - w pre-order około 100 pln.

Chciał bym zaapelować, że na torrentach był już 2 tygodnie temu

Ale wersja podobno nie działająca. Ja już na DC w akademiku mam
Ale wątpię coby mój notebook uciągnął

Nawet jeśli będzie to "Oblivion with guns", to i tak będzie czaaaad

2008-10-28 Fallout 3 (c) Bethesda Softworks *CLONEDVD* AVENGED 60x100 MB
2008-10-28 Fallout 3 (c) Bethesda Softworks RELOADED 60x100 MB

Fallout 3 jest już od miesiaca na konsole :P a gra sama w sobie jest niesamowita.

Pre-order od miesiąca ^^

Ale zagram pewnie dopiero za duużo czasu :/

:dmitrij -jak to ktoś powiedział na Onecie: "Konsolowcy-beta testerzy gier na PC"

ech, te wojenki ale jedno powiem - wygoda jak jasny gwint na konsolce

Na konsoli to tylko bijatyki mogą być wygodniejsze. No i może platformówki Ale FPP? Nevah!

:liver_sausage88 FPP nie jest tak źle grać na konsoli, też kiedyś tak myślałem, ale się przyzwyczaiłem jakoś ( choć z trudem, nawet jakieś urządzonko do podpięcia myszy i klawiatury do konsoli kupiłem ). Tak czy siak na F3 też mam smaka A wygodniej na pewno gra się we wszystko co wykorzystać potrafi "dobrodziejstwo" dwóch analogów

:imbroglio u mnie już jest w sklepach, a to też Europa

:imbroglio sorry za flood, sklep zapomniał dodać małe "pre-order" tak jak przy innych produktach i mnie zmylił, jednak jesteśmy w tej samej Europie

Właśnie był kurier

Ach czemuż czemuż muszę się uczyć

Zamierzam twardo kupić oryginał, po tym jak zobaczyłem, że można wybrać opcję językową przy instalacji i nie słuchać spolszczeń (zawsze to mnie odstraszało od kupowania).
Z relacji kumpla wiem, że niestety gra jest tak jak i Oblivion, "skonsolowana". Czyli m.in. znowu sprzedaż połowy ekwipunku będzie trwała godzinę. Ale na filmach wygląda fajnie, mam nadzieję, że da się przeżyć te mankamenty

Hehe kto z Was potraktował test G.O.A.T. na poważnie ? Ja dawałem jak nabardziej bzdurne odpowiedzi bo znając klimat Fallout'a ... musi byc tak

Puściłam chłopa samopas na miasto i przywlókł Fallouta, w edycji kolekcjonerskiej w dodatku . Teraz musze poczekać, aż spać pójdzie, żeby się dorwać do konsoli

Megaton ma najbardziej porypaną architektura jak w życiu wydziałem
Szkoda że nie dobiłem do 6 levelu dzisiaj, Bloody mess jak zwykle wymiata

Dobra to ja dam krótką recenzję: kupiłem i w sumie nie żałuje

A tutaj więcej dla cierpliwych:

Mankamenty, które wkurzą starszych wyjadaczy:

>>> brak patologii, zepsucia i zwyrodnienia jakie serwowały nam poprzednie części niestety można było się tego spodziewać. Może nie ma takich cukierków jak w Oblivionie, ale jednak...
poza tym co już wiedzieliśmy (brak childkillera, seksu i innych smaczków): wszyscy mieszkańcu pustkowia jakich do tej pory spotkałem mówią przepięknym, wyszukanym językiem angielskim. Pierwsze przekleństwa jakie napotkałem bardziej mnie zaskoczyły zamiast ucieszyć - coś jak słowo "k***a" w czasie wykładu na temat sztuki romantycznej. No cóż pierwsza gra, w której można porozmawiać z dziwką na temat moralności... Gdzie mafia, pornografia i odchody brahminów?? No gdzie?

dodam, tak żeby nie rozpocząć dyskusji na temat potrzeby zabijania dzieci itp na tym forum : nie zabiłem ani jednego dziecka w F1 i F2 ;P

>>> trochę zdenerwowała mnie możliwość znalezienia miniguna po godzinie gry. Nie to było najgorsze: zadawał mniej obrażeń niż wiatrówka, którą wyniosłem ze schronu - owszem był mocno dobity, ale nikt mi nie wmówi, że takie rozwiązanie ma jakiekolwiek uzasadnienie. Przy okazji tego samego zdarzenia, udało mi się bez mrugnięcia okiem ubić dwóch supermutantów.Hmmm... Pod podobną kategorię można zakwalifikować fakt, że bez problemu udało mi się pokonać DeathClaw'a z czegoś na wzór Pipegun'a z F2. Nie rozwiązali problemu skalowalności gry tak jak to zapowiadali.

>>> Zapomnijcie o komunikacji "na ołów" w miastach. Gra tego nie przewiduje. Zrobiłem mały test, który miał potwierdzić moje przypuszczenia co do mechaniki. Nastawiłem swoją postać na umiejętności skradanie i ładunki wybuchowe. W nocy, gdy mniej mieszkańców kręci się po mieście, ukryłem się i tak schowany podłożyłem minę na jednej z uczęszczanych ścieżek w Megaton. Poczekałem do rana. W końcu nawinął się jakiś nieszczęśnik i wlazł na pułapkę. Zgadnijcie czym skończył się mój niecny plan ? Całe miasto bez wyjątku rzuciło się na moją "nie tak już cwaną" postać. Buuuu....

>>> (nieistotny, ale jednak SPOILER) Normą i ogromną zaletą w F1 - F2 były zdarzenia losowe. Np. karawany handlowe. Przyznam z bólem serca, że zdarzyło mi się kilka takich ograbić i/lub sprowadzić do gruntu Na razie w F3 nie spotkałem czegoś takiego jak zdarzenie losowe, ale za to spotkałem sprzedawcę przed murami miasta. Dla testu załatwiłem ochroniarza i handlarza, co okazało się być nie małym wyzwaniem. Zadowolony ograbiłem co z nich zostało i skierowałem się do jucznego brahmina gdzie sprzedawca trzymał cały swój dobytek. 1) Nie da się zabrać sprzetu dopóki nie zabijesz tej dwugłowej krowy - absurd 2) zabicie tego zwierzęcia to jak strzelanie do muru z gumek recepturek (poszło na niego nie mniej niż 150 sztuk amunicji 10 mm) gdzie na zwykłego ("wściekłego" - bo takiemu zdarzy się Ciebie zaatakować) brahmina wystarczą 2 celne strzały.

>>> W co drugiej potyczce przeciwnikowi odpada głowa - zastanawiam się po co jest perk BloodyMess. Musieli przedobrzyć, inaczej nie byłaby to Bethesda... podobnie RagDoll to jakaś pomyłka, ciała latają po 5 metrów we wszystkie możliwe strony - nie, nie używam rakietnicy.


Teraz do zalet, tych na szczęście jest sporo:

>>> Główne fabuła nieco naiwna, ale jednak bardzo ładnie poprowadzona z fajnymi zwrotami. Przynajmniej do tej pory (około 15 godzin gry)

>>> Zadania poboczne - klimatyczne, czasem zbyt oczywiste, ale generalnie zachęcają do zwiedzania świata

>>> W tych czasach nie można być obojętnym wobec grafiki - modele i ruch postaci czasem kuleją, ale samo otocznie jest niesamowite. Ilość detali powala. To nie Oblivion gdzie wystarczyło zalesić trochę gór i było ok.

>>> FPP - nie taki diabeł zły, jak go malują ;] Powiem szczerze, że byłem sceptycznie nastawiany, ale oczy bohatera lepiej pozwalają wczuć się w klimat. Szczególnie po pierwszym skoku zmutowanego żyjątka na Twoje plecy Chodzenie po ciemnych, zdemolowanych zabudowaniach post-apokaliptycznego świata nabiera swoistego uroku. Paranoidalne zachowania, jak obracanie się co chwilę za siebie, zawsze umilają rozgrywkę

>>> V.A.T.S. - jak dla mnie świetna sprawa. Pozwala na chwilę zastanowienia i zaplanowanie cięższych walk, ale nie odbiera spontaniczności, której często brakowało mi w F1 i F2. Przykładem jest sytuacja, w której strzeliłem do bogu ducha winnego "poszukiwacza" przy eksploracji jednego z budynków. Ichy Trigger Finger - duża awantura i nieplanowany spadek KARMY.

>>> a propos KARMY... ciężko to zapisać jako zaletę, ale ważne, że jest! Co ważniejsze: gra jest przemyślana pod kątem prowadzenia złego bohatera - nie raz zastanawiałem się czy nie zmienić nastawienia świata do mojej osoby

>>> Ilość, przedmiotów, broni, pancerzy, jedzenia, chemikaliów itd jest na prawdę pokaźna - i dobrze

>>> Godny poprzedników system umiejętności. Repair, Lockpicking, Sneak, Sience, Speech... - wszystko przydatne i działa jak należy. Szczególnie fajna jest mini-gra na otwieranie zamków - niby banalna, ale mnie bawi do tego pory. 100-krotnie lepsza niż ta z Obliviona.

>>> wreszcie... gra jest dosyć TRUDNA (!) - choć nie zawsze wtedy kiedy się tego spodziewasz (wspomniane Supermutanty i Deathclaw). Zadania nie są tak banalne i czasem trzeba pokombinować. Ciągle brakuje amunicji, stimpaków itp., zmusza to do wcinania napromieniowanych produktów spożywczych Coś za coś - podoba mi się Przez to sukcesem w walce nie jest przeżyć, a wyjść z niej z jak najmniejszymi stratami. Super sprawa.

>>> Zapomnijcie o komunikacji "na ołów" w miastach. Gra tego nie przewiduje. Zrobiłem mały test, który miał potwierdzić moje przypuszczenia co do mechaniki. Nastawiłem swoją postać na umiejętności skradanie i ładunki wybuchowe. W nocy, gdy mniej mieszkańców kręci się po mieście, ukryłem się i tak schowany podłożyłem minę na jednej z uczęszczanych ścieżek w Megaton. Poczekałem do rana. W końcu nawinął się jakiś nieszczęśnik i wlazł na pułapkę. Zgadnijcie czym skończył się mój niecny plan ? Całe miasto bez wyjątku rzuciło się na moją "nie tak już cwaną" postać. Buuuu....
Nie no kurde, to chyba żart jakiś :/. Jeśli tak rzeczywiście jest, to jest to chyba największa wada o jakiej jak na razie słyszałem :/. Tak samo w Oblivionie było, na szczęście mody to poprawiały.

Pierwszy crash do Windowsa już za mną, hurra!

:liver_sausage88

hehe, w sumie ja tez zaliczyłem juz 2, jeden przy wyjściu ze schronu, drugi biegając po pustkowiach... obniżyłem detale z ultra high na high i teraz śmiga bez problemu. Niby sprzęt mam niezły, ale w tych czasach 320 mb ram na karcie graficznej już nie wystarcza :/

W sumie to nie widzę różnicy, więc po co przepłacać ;]

Wczoraj przerwa w Dead Space i pograłem w Obli....tfu...Fallout 3 Mi nie crashuje, ale może dlatego, że gram w wersje na X'a To jest jednak "Oblivion with guns", a tak swoją drogą TV od jakiegoś czasu reklamuje F3:

https://www.youtube.com/watch?v=XbsVzwRAsGY

To trochę dłuższa wersja reklamy Czy tylko mi fragment na końcu, po 3 minucie wydaje się być nawiązaniem do Mad Max?

Byłbym zapomniał - kto zauważył, że wszelkie krzaki na mapie ( takie roślinne krzaki ), to sprite'y 2D? Kurcze, ja myślałem, że ta technika umarła w grach high-end wieki temu ( w handheldach nadal się to stosuje z powodu oczywistych ograniczeń ). Podejdź sobie do krzaka blisko i zacznij się obracać, krzak zacznie razem z tobą

:salival

Miałeś może okazje porównać wygląd PC-towej wersji z tą z X'a ? Wciąż się zastanawiam czy nie popełniłem błędu i czy nie powinienem zdecydować się na wersję na X-klocka, ale niestety FPP na konsolę wciąż mnie przeraża... zawsze wygodniej się gra w fotelu przed TV, ale z padem w tego typu grach do tej pory mam problemy.

:b3re4l Wersja dla PC ma tylko AA dorzucony, a jest to i tak bezpośredni port z X'a. Wersja na X'a była lead portem z tego co wiem. Co do pada i FPP to w Obliv...tfu..tfu...Fallout 3 nie jest ( przynajmniej jak na razie ) aż takim shooterem coby sobie padem nie poradzić. Też mistrzem w sterowaniu padem w takie gry nie jestem, ale idzie się przyzwyczaić. Choć przyznam, że nie bardzo trochę przemyślano sterowanie w paru miejscach.

Zarwałem nockę, zajebiaszcza gierka! Ale dla tych, którym się Oblivion podobał, bo masa mechanizmów jest zerżnięta z niego

:liver_sausage88, mi Oblivion w ogóle się nie podobał, Fallout troszkę jednak te mechanizmy ulepszył.

Tak swoją drogą zastanawiam się nad jednym questem. W Megaton babka, która handluje bronią i innymi duperelami robi jakieś tam eksperymenty na potrzeby Survival Guide. Teraz dla rozdziału drugiego kazała mi odnieść znaczne obrażenia i jak się da to złamać jedną czy dwie kości. No i quest z obrażeniami jest "completed". Rzecz w tym, że próbuję te kości złamać, więc troszkę się uleczyłem, coby raidersi mnie nie ubili za szybko, więc mam więcej energii niż wymagane na potrzeby questa z obrażeniami. Jak wrócę do babki mając nawet 100% życia, to pewnie nie wpłynie na questa Wiem, że się czepiam, ale tak jakoś zwróciłem na to uwagę.

:b3re4l chyba jednak pospieszyłem się, zawiesił mi się na X'ie Całą konsolę zawiesił, bez powodu żadnego, szedłem sobie po Megaton i nagle zatrzymało się wszystko.

:salival, taki bug mały, jeden z wielu Ja żeby nie mieć problemu zaraz przed jej chatą potraktowałem się granatem i wróciłem do niej prawie bez nogi

Ale znalazłem już parę rzeczy, które mi się nie podobają:
- kondycja broni/zbroi - co to ku*wa ma być? W Falloucie jak znalazłeś dobrą giwerę to miałeś dobrą giwerę, i tyle, a tutaj po 5 minutach od wyjścia ze schronu znalazłem snajperkę, tylko że była w takim stanie że mój 10mm pistolecik był lepszy A jeszcze żeby naprawić to potrzebujesz taki sam egzemplarz broni. WTF?!
- umiejętności tylko do 100 pkt - no kurde!? W Falloucie poprzednim jak miałem "small guns" na ok 300% to mogłem z drugiego końca planszy trafić mrówkę w oko a tutaj? Bez sensu
- tag'owane umiejętności - dają tylko ileśtam procent na początku, a później rosną tak jak wszystkie, a nie podwójnie za każdy punkt