:tytezterefere Toster.Przewroc na bok i jak grill zadziala

Kolejny, kuffa

Nie mam tostera, nie potrzebuję
Poradziłam sobie, używając spirytusu - na szczęście cebula miała za niskie IQ, żeby się zorientować, że nie powinna się była zwęglić

Tak właśnie było

Wygląda jak jakiś rytuał satanistyczny

Tak mnie się teraz skojarzyło, że w kuchni to chyba rzadko bywasz, chyba że po kawę.

Czy Ty mnie próbujesz obrazić?

Że niby czemu rzadko bywam? Bo nie mam opalarki, kuchenki gazowej i pierwszy raz w tym mieszkaniu gotowałam rosół (i pierwszy raz w życiu bez użycia palnika)?

:tytezterefere Tam zaraz obrazić
Rosół gotujemy co trzeci dzień, bo stanowi bazę do innych zup, a jakoś umknęło mi że się przeprowadziłaś w ciągu ostatniego tygodnia
Tak se wydedukowałem

Nie no, przeprowadziłam się kilka miesięcy temu, ale rosół gotowałam tu pierwszy raz
No i zup zbyt często nie gotuję ogólnie, raczej częściej "drugie dania"

- w razie tak nagłej potrzeby użyłabym do przypalenia cebuli suchej patelni teflonowej lub grillowej, jeśli posiadasz
- świeczka, podgrzewacze- jak powyżej inni , odradzałabym (może być szkodliwe, o smaku nie wspominając)
- ja bardzo lubię różne kuchenne gadżety, ale staram się ograniczać tak długofalowo to może jednak warto przemyśleć zakup opalarki do creme brulee, bo na pewno rosół gotować będziesz jeszcze nie raz, a poza tym może np. posiadając już tę zabaw....yyy, to znaczy tę opalarkę będziesz mieć świetny powód, żeby ją wykorzystywać do innych potraw i generalnie może okazać się NIE-ZBĘ-DNA

A swoją drogą kwestia przypalania cebuli do rosołu jest jak się okazało ciekawą kwestią. Nie zastanawiałam się nigdy nad nią jakoś szczególnie ( u mnie w domu opala się akurat razem z łupiną) do czasu obejrzenia jednego z odcinków jakiegoś Masterchefa czy czegoś tam- gościem był Marco Pierre White, który zachwycił się, gdy jedna z uczestniczek przygotowywała wywar/rosół i przypalała cebulę do rosołu, była to dla niego nowość. A potem okazało się, że nie jest to nawet jakiś ogólnie w Polsce przyjęty rytuał- nie każdy z moich znajomych "opala"