Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Forum > Kuchnia pełna niespodzianek > coś strasznego- tofu nie nadające się dla wegetarianów
malinova
malinova - Bojowniczka · 8 lat temu
małe opakowanie twardego tofu
mała cukinia
dwa gniazda makaronu mie
pięć suszonych grzybów shiitake
szalotka
chili, raczej niewiele
łyżka suszonych krewetek
imbir, czosnek
anyż, sos rybny, sos ostrygowy, limonka
pęczek kolendry
garść orzechów nerkowca
olej do smażenia

Kawałek imbiru zetrzeć na tarce, lekko odcisnąć sok. Dwa ramionka anyżu i krewetki utłuc w moździerzu na proszek. Wymieszać z sosem rybnym, sokiem z limonki, sokiem z imbiru, sosem ostrygowym. Tofu pokroić w kostkę, zalać powyższą miksturą i odstawić.
Grzyby ugotować do miękkości, odłowić, a wodą z grzybów zalać makaron.
Grzyby pokroić w paski. Obsmażyć w woku na oleju sezamowym. Tak, wiem, to niezdrowo. Może być zwykły olej, ale wtedy pozbawimy się fajnego, orzechowego aromatu tego dania. Dodać pokrojoną w sporawą kostkę cukinię i szalotkę pokrojoną w piórka. Kiedy się zrumienią dodać starty imbir i czosnek oraz orzechy. Kiedy imbir i czosnek zaczną pachnieć skręcić ogień na mniejszy, dodać sos rybny, sok z limonki i chili.
Zostawić na tycim ogniu, żeby nie wystygło.
Na dużej, bardzo porządnej patelni obsmażyć zaparzony makaron na chrupko. Zdjąć z patelni i wrzucić na nią osączone z marynaty tofu. Powinno być bardzo porządnie odsączone, bo skubane jest delikatne i łatwo się rozcoapiowywuje.
Makaron nałożyć do misek, na wierzch wyłożyć smażone warzywa, na to tofu. I posypać kolendrą.
Bardzo, bardzo dobre to było.

--

jabba_the_hutt
jabba_the_hutt - Superbojownik · 8 lat temu
:malinova Ja bym to jadł wszystko, co tu piszesz, ale tak strasznie jestem leniwy i mi się nie chce robić Weź mi jakieś resztki z pańskiego stołu do słoika zapakuj. Ja z Wrocławia jestem to podjadę

--
https://dn.ht/picklecat/

oiko
oiko - Superbojowniczka · 8 lat temu
Dwa lata łaziłam za świeżą kolendrą, żeby takie skośne przepisy móc sobie zrobić. A jak mi dumny mąż w ty roku do domu przyniósł doniczkę, to się okazało, że bardzo nie kubię kolendry

--
https://www.facebook.com/lunaefragmenta/?ref=bookmarks

malinova
malinova - Bojowniczka · 8 lat temu
:jabba_the_hut przeca ta cała chińszczyzna to najmniej pracochłonne żarcie na świecie
:oiko, masz wielkiego pecha należeć do ludzi z mutacja jakiegoś tam genu, kolendra wam zawsze będzie dawać czymś smierdzącym- rób bez kolendry po prostu, albo eksperymentalnie raz spróbuj wymieszać z jedzeniem, może ci podejdzie? bo w sumie dużo śmierdzących paskudztw wrzucam do jedzenia i jakos smakują razem

--

oiko
oiko - Superbojowniczka · 8 lat temu
:malinova trufle ubóstwiam, gorgonzolę smakuję powoli z zamkniętymi oczami, nie mówiąc o parmezanie, czy innych powoniałych serkach, męża potrafię rozłożyć plackiem przed lodówką, w ogóle go nie dotykając
I mówisz, że jakiś paskudny gen ma fochy co do kolendry? Będę tłukła w moździerzu, dopóki się nie spodoba!*

*Świeża uschła z tęsknoty za akceptacją

--
https://www.facebook.com/lunaefragmenta/?ref=bookmarks

malinova
malinova - Bojowniczka · 8 lat temu
No własnie czytałam kiedyś, że mutacja jakiegoś tam genu powoduje wstręt do kolendry. Zdaje się, że reagujesz na inne olejki eteryczne niż cała reszta ludzkości, albo coś w tym stylu, nie jestem biologiem, a z artykułu pamiętam piąte przez dziesiąte. Chociaż są też ludzie, którzy muszą kolendrę polubić po prostu.
W każdym razie nie ma to nic wspólnego z upodobaniem do śmierdzącego żarcia, to dotyczy tylko kolendry.

--

jabba_the_hutt
jabba_the_hutt - Superbojownik · 8 lat temu
Z tą kolendrą to prawda, tutaj pokrótce opisane:

https://www.huffingtonpost.com/2012/09/20/cilantro-aversion-gene-study_n_1901124.html

Gdzieś kiedyś słyszałem, że podobnie bywa w przypadku szpinaku, ale nie mogę żadnej informacji znaleźć.

Ja kolendrę lubię, szczególnie w Pho

--
https://dn.ht/picklecat/
Forum > Kuchnia pełna niespodzianek > coś strasznego- tofu nie nadające się dla wegetarianów
Aby pisać na forum zaloguj się lub zarejestruj