Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Forum > Kuchnia pełna niespodzianek > Głupi kurczak
oiko
oiko - Superbojowniczka · przed dinozaurami
Jak nie mam ochoty gotować, to i tak gotuję, ale krótko. A to jedna z najprostszych potraw jakie znam, jeśli nie liczyć gruszki z serem pecorino.

Potrzebne są:
- filety z kurczaka, takie nie za grube, do 1 cm są w sam raz, ewentualnie można trochę stłuc płaską stroną szerokiego noża
- mąka do obtaczania
- kostka rosołowa, ja używam wołowej
- trochę mleka
- olej z oliwy

W patelni z kilkoma łyżkami oliwy rozdrabniam kostkę rosołową, stawiam na średni ogień. W międzyczasie obtaczam w mące filety (nie solę!) i kiedy kostka zacznie się przysmażać, kładę filety na patelnię. Obsmażam z obu stron, króciutko, wystarczy, żeby się zarumieniło, po czym zalewam mlekiem, ilość zależy od ilości filetów i wielkości patelni. Powiedzmy, że na cztery filety zapełniające patelnię o średnicy 24 cm używam zwykle jedną kostkę i może 1/3 - 1/2 szklanki mleka. Gotuję bez przykrywki tak z 1,5 minuty po jednej i tyle samo po drugiej stronie fileta i kurczak gotowy. Do tego z sosikiem Z pur ziemniaczanym smakuje mi najbardziej.

--
https://www.facebook.com/lunaefragmenta/?ref=bookmarks

oiko
oiko - Superbojowniczka · przed dinozaurami
Oh, jaki gbur ze mnie! Pierwszy tu raz coś napisałam i ani cześć, ani pocałuj mnie w kokon Przepraszam i...

Dzień dobry, miłej niedzieli

--
https://www.facebook.com/lunaefragmenta/?ref=bookmarks

malinova
Skomentowałabym to jakoś, ale mam dzisiaj znakomity humor, od samego rana, i nie będę taka.

--

myszsza
myszsza - Superbojowniczka · przed dinozaurami
W pięknym miejscu mieszkasz.

--
Ratując jednego psa, nie zmienisz świata, lecz zmienisz świat dla tego jednego psa.

oiko
oiko - Superbojowniczka · przed dinozaurami

Dziękuję
Nie zaprzeczę, miejsce wspaniałe, nad morze spacerkiem, góry osiągalne w godzinę, klimat łagodny... Trochę wiatry czasem męczą, szczególnie te od strony lądu, ale i pozwalają przeżyć w sierpniu, więc nie ma co narzekać

Zorientowałam się, że jako typowa baba mam kłopoty z prawidłowym określeniem długości, w tym przypadku średnicy patelni. Chodziło mi o tą większą, 28/30 cm. Inaczej kurczaka byłoby mało i z całą kostką wyszedłby za słony.
Wiem, że przepis wygląda nieciekawie, ale, jak to się tu mówi, "provare per credere" - kurczak wychodzi mięciutki i niejeden raz osoby widzące jak go przygotowałam i w jakim tempie, były bardzo zdziwione, gdy go spróbowały ;)

--
https://www.facebook.com/lunaefragmenta/?ref=bookmarks

malinova
Dobra, wypowiem się.
Osobiście uważam, że te nieszczęsne kostki rosołowe śmierdzą, smakuję ohydnie i są po prostu trujące.
Wiem, bywam kuchenną faszystką.
I o ile jeszcze rozumiem robienie w ten sposób z lenistwa zup, to naprawdę nie widzę sensu dodawania ich do takiej potrawy. Czy naprawdę użycie soli i ziół rozmaitych jest bardziej pracochłonne?
Jeśli poczułaś się urażona, to przepraszam. Pocieszę Cię, że prawie 10 lat temu na innym kulinarnym forum zostałam dużo brutalniej zjechana za podobne praktyki i w ostatecznym rozliczeniu wyszło mi to na zdrowie.
Pozdrawiam i smacznego.

--

oiko
oiko - Superbojowniczka · przed dinozaurami
Tak myślałam, ze to o te kostki chodzi
Mi one zbytnio nie przeszkadzają w doprawianiu tych kilku dań, w których ich używam. Szukam zwykle biologicznych, z niską ilościa sodu i bez dodatku glutammatu (po polsku glutynian?). Rosołu jako zupy z nich nie zrobię, ale np do podlewania risotto, to już owszem, wykorzystam, jeśli świeżego nie mam. A do innej zupy kostki nie dodam, wolę czym innym doprawić ;)
Nie czuję się urażona, podzieliłam się przepisem, który tyłek ratuje jak czasu wściekle brak, mi i mojej rodzinie smakuje, ale nie wszystkim musi. Być może niezbyt szczęśliwy wybór na debiut kulinarny, ale obiecuję poprawę
Pozdrawiam

--
https://www.facebook.com/lunaefragmenta/?ref=bookmarks

malinova
Ok, jeśli to są te ekokostki (nie miałam odwagi kosztować, ale słyszałam, że są znacząco lepsze) to zwracam honor. No dobra pół honoru
Ja wiem, ze to upierdliwość z mojej strony, ale kostki, wegety i margaryny to coś, z czym walczę z ogromną namiętnością.

--

oiko
oiko - Superbojowniczka · przed dinozaurami
Do walki z margaryną i wegetą z chęcią się przyłączę, ekokostki schowam głęboko i nie oddam!

--
https://www.facebook.com/lunaefragmenta/?ref=bookmarks

malinova
A schowajże je jak najgłębiej

--

jenny8
jenny8 - Superbojowniczka · przed dinozaurami
:malinova ja też używam czasem kostek jak mi się demi glace skończy I robię bardzo podobnego kurczaka, tyle że go zalewam mlekiem kokosowym. Faktycznie, jest smaczny

--
Wolności słowa strzeż jak oka w głowie. Niech osieł pisze. Daj, niech się wypowie. Im gęściej będzie kazał, prawił, głosieł - tym rychlej poznasz, jaki z niego osieł.

myszsza
myszsza - Superbojowniczka · przed dinozaurami
Kostek rosołowych nie używam, ale będąc dziś w sklepie kupiłam, z ciekawości, takie bio organic produts, bio oaza organic products, produkt EKO logiczny, bez dodatku soli, pełne certyfikatów: spisuję z opakowania - PL ECO - 01
ROLNICTWO UE/POZA UE
EU/non - EU AGRICULTURE. Znak certyfikatu "Organic Farming".
Jednostka certfikująca: EKOGWARANCJA PTRE SP. Z O.O. Wyprodukowano we Włoszech dla Greek Trade Sp. z o.o.
Podaję skład: olej roślinny, skrobia kukurydziana, mąka ryżowa, suszone warzywa - 12,5% (wśród warzyw suszonych dumnie pręży się majeranek), ekstrakt z drożdży, białko miso, przyprawy. Smacznego.
A wystarczy lubczyk, laur, ziele angielskie i włoszczyzna.

--
Ratując jednego psa, nie zmienisz świata, lecz zmienisz świat dla tego jednego psa.

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
zgroza - Superbojowniczka · przed dinozaurami
Uważajcie na produkty "eko", "organiczne", itp. Najtrudniejsze do kontroli, można drogo sprzedać, więc najwięcej przekrętasów się w to bawi.
Nie ma to jednak jak ziółka w ogródku/na parapecie.

A kostki - co z tego, że to zło i niedobro. Bywa, że się przydają. Kiedyś w warunkach polowych (brak transportu, jeden sklepik w ogólnie pojętej okolicy, a w nim oprócz kostek rosołowych były jeszcze ziemniaki, mąka, pyry, cukier, kartofle, mleko, bulwy, piwo, podziemne, krwa, pomarańcze, smalec i spiryt) udało nam się przez tydzień gotować "urozmaicone" obiady

--
Trzymam swoje demony na bardzo krótkiej smyczy. Czasem się tylko zastanawiam, kto kogo prowadzi...

math1982
math1982 - Superbojownik · przed dinozaurami
Moi rodzice, babcie używały kostek rosołowych, więc i ja używam.

--
Boże pomóż mi być takim człowiekiem, za jakiego uważa mnie mój pies.

salamandrina
salamandrina - Superbojowniczka · przed dinozaurami

:zgroza, czym się różnią ziemniaki od pyrów?

myszsza
myszsza - Superbojowniczka · przed dinozaurami
Mała byłam, jak usłyszałam sprzeczkę mojej babci z sąsiadką na temat kostek maggi (innych wtedy nie było). Babcia wreszcie użyła argumentu: moja babcia nie używała i mama też nie, więc i ja nie będę.
Jak komuś smakuje - niech używa, sama latami każdą zupę lub sos zaczynałam od wody i kostki, doprawiałam wszystko maggi w płynie bez opamiętania.

--
Ratując jednego psa, nie zmienisz świata, lecz zmienisz świat dla tego jednego psa.
Forum > Kuchnia pełna niespodzianek > Głupi kurczak
Aby pisać na forum zaloguj się lub zarejestruj