No to jak już wlazłem tutaj, to napiszę jeszcze jeden przepisik.
Tagliatele najlepsze świeże, ale suszone też dają radę. W popularnym hipermarkecie, którego nazwa zaczyna się od litery A a kończy na literze n mają całkiem niezłe świeże i niedrogie.
No więc tak:
- suszone pomidory (kilka kawałków)
- 5 brykietów szpinaku w brykietach , 1/3 paczki mrożonego albo garść świeżego (ostatnia opcja najlepsza).
- 1 papryczka chili
- oliwa z oliwek
- masło
- tarty parmezan (ale nie taki najtańszy z marketu bo on smakuje jak rzygi).
Na patelnię wlewamy odrobinę oliwy z oliwek , wrzucamy szpinak (świeży trzeba wcześniej posiekać a mrożony rozmrozić) i smażymy przez chwilę. Dodajemy posiekany pomidory i chili, oraz 2 łyżki masła (nie klarowanego ), sól i pieprz do smaku.
Na to wrzucamy ugotowane al dente tagliatele i smażymy razem przez chwilę, ciągle mieszając.
Wykładamy na talerz, posypujemy parmezanem i gotowe.
Proste, szybkie i wymiata
Tagliatele najlepsze świeże, ale suszone też dają radę. W popularnym hipermarkecie, którego nazwa zaczyna się od litery A a kończy na literze n mają całkiem niezłe świeże i niedrogie.
No więc tak:
- suszone pomidory (kilka kawałków)
- 5 brykietów szpinaku w brykietach , 1/3 paczki mrożonego albo garść świeżego (ostatnia opcja najlepsza).
- 1 papryczka chili
- oliwa z oliwek
- masło
- tarty parmezan (ale nie taki najtańszy z marketu bo on smakuje jak rzygi).
Na patelnię wlewamy odrobinę oliwy z oliwek , wrzucamy szpinak (świeży trzeba wcześniej posiekać a mrożony rozmrozić) i smażymy przez chwilę. Dodajemy posiekany pomidory i chili, oraz 2 łyżki masła (nie klarowanego ), sól i pieprz do smaku.
Na to wrzucamy ugotowane al dente tagliatele i smażymy razem przez chwilę, ciągle mieszając.
Wykładamy na talerz, posypujemy parmezanem i gotowe.
Proste, szybkie i wymiata
--