Sezon na kurki w pełni! Ja najbardziej lubię je na dwa sposoby:
Baza:
5 sporych, albo 10 mniejszego rozmiaru kurek (na 1-osobową jajecznicę, do sosu wiadomo że więcej) myję, kroję, rzucam na patelnię na roztopioną łyżkę masełka. Jak się objawi w lodówce cebula to i ją dorzucam skrojoną w piórka. Po chwili odlewam wodę, która się oddzieliła, dodaję świeżo zmielony pieprz (dużo!), natkę pietruszki (świeżą lub suszoną, również dużo!) i szczyptę soli. I choć po jakiś dwóch minutach na patelni ów miksturę dałoby się spałaszować samą, to właśnie wtedy można zaszaleć!
1. Dodaję jajeczko, albo dwa i montuję z tego jajecznicę lub...
2. Dodaję śmietany (12% co by mi dupka za bardzo nie urosła) i montuję sos idealny do kopytek, makaronów, ziemniaczków czy czego się tam chce
Gotowe w 5 minut a jakie zacne! Mlask
A jak wy lubicie pałaszować kurki?
Baza:
5 sporych, albo 10 mniejszego rozmiaru kurek (na 1-osobową jajecznicę, do sosu wiadomo że więcej) myję, kroję, rzucam na patelnię na roztopioną łyżkę masełka. Jak się objawi w lodówce cebula to i ją dorzucam skrojoną w piórka. Po chwili odlewam wodę, która się oddzieliła, dodaję świeżo zmielony pieprz (dużo!), natkę pietruszki (świeżą lub suszoną, również dużo!) i szczyptę soli. I choć po jakiś dwóch minutach na patelni ów miksturę dałoby się spałaszować samą, to właśnie wtedy można zaszaleć!
1. Dodaję jajeczko, albo dwa i montuję z tego jajecznicę lub...
2. Dodaję śmietany (12% co by mi dupka za bardzo nie urosła) i montuję sos idealny do kopytek, makaronów, ziemniaczków czy czego się tam chce
Gotowe w 5 minut a jakie zacne! Mlask
A jak wy lubicie pałaszować kurki?
--
Otworzył oczy, spojrzał w lustro i uznał, że polubi bycie kobietą...