przepis znaleziony w gazetce, podsuniętej przez moją dietetyczkę wypróbowany, przesłany już dwóm osobom, więc wrzucę i tutaj, gdyby ktoś chciał spróbować, a nie znał wcześniej

- 400g mięsa gulaszowego z indyka
- jedna papryka czerwona i jedna żółta (ale mogą być np. dwie czerwone)
- puszka krojonych pomidorów
- duża cebula
- czosnek
- majeranek, ziele angielskie, liść laurowy
- po łyżce papryki ostrej i słodkiej
- 2 kostki bulionowe warzywne
- 2 łyżki jogurtu naturalnego
- oliwa z oliwek (około 2 łyżki)

przygotowanie:
- z kostek warzywnych przygotować litr bulionu warzywnego
- mięso pokroić w kostkę i podsmażyć na łyżce oliwy, później przerzucić do garnka z przygotowanym bulionem
- cebulkę posiekać w kosteczkę i podsmażyć z czosnkiem (świeżym, utartym na tarce albo wyciśniętym w prasce) również na łyżce oliwy, pod koniec posypać odrobiną mieszanki papryki w proszku
- dorzucić do garnka z bulionem i mięsem, przyprawić majerankiem, dodać ziele angielskie, liść laurowy i postawić na ogień
- po ok 30-40minutach (jak już mięsko będzie prawie miękkie) dorzucić pokrojoną paprykę i pomidory z puszki i gotować jeszcze około 30 minut, pod koniec dodać resztę papryki w proszku
- po tym czasie wyłączyć ogień i zabielić zupę jogurtem - nie gotować, bo się zważy

można dodać trochę soli, pieprzu ziołowego, tabasco - według uznania

fajne, tylko mnie to mięso gulaszowe jakoś dziwi, nie wiem gdzie indyk ma mięso gulaszowe zrobię sobie z piersi indyczej

nie wiem, gdzie on ma mięso gulaszowe - ja w sklepie kupuję dokładnie "porcję gulaszową z indyka" i skrótowo nazwałam to "mięsem gulaszowym"

spróbuję tak zagadać do pani ekspedientki

a jeśli na Ciebie dziwnie spojrzy, to się roześmiej i powiedz "no przecież żartuję! pierś z indyka poproszę", bo nie wiem, czy gdzieś poza kauflandem to tak nazywają

Gulaszowe z indyka to po prostu skrawki mięsa z udźca, powstałe podczas oddzielania mięsa od kości.
A ja z uporem będę protestować przeciwko kostkom bulionowym. Jak kto leniwy, to jest suszona włoszczyzna, do tego listek i parę ziarenek ziela, troszkę soli, łodyga lubczyku lub pietruszki.
Na pewno zdrowiej.
A zupkę zrobię na sobotnią kolację.

w eko gulaszowe indycze mięso kupuję, jak się spieszę, bo raczej unikam kupowania mięsa w eko ok. 11.00 zł/kg