No właśnie słonko nieźle przypieka, żar leje sie z nieba, apetyt nie dopisuje. Niewątpliwie przydalby się chłodnik, ale taki....mniamuśny...taki....palce lizać
Zatem podzielcie się swoimi sprawdzonymi przepisami!
Oto mój- nie przeczę juz mi solidnie obrzydł
- ogromniasty pęczek botwiny
- pęczek koperku
- ząb czosnku
- dwa jajka
- dwie szklanki kefiru
- pół szklanki śmietany
- sok z cytryny
- łyzeczka octu winnego
- przyprawy
- zielony ogórek (ewentualnie)
Pokrojoną botwinkę gotujemy ok 20 minut, dodajemy podczas gotowania ziele angielskie, kolendrę, pieprz ziarnisty i łyżeczkę octu winnego. Śmietankę dodajemy na koniec i przyprawiamy wedle uznania.Odstawiamy do całkowitego wystygniecia. Do zimnej zupki dodajemy kefirek, ząb czosnku przecisnięty przez praskę, pęczek drobniutko posiekanego koperku, sok z cytryny (do smaku), dwa jaja ugotowane na twardo i posiekane.No i jak ktos lubi to zielonego ogóra jeszcze dodajemy. I wcinamy tak, aż nam się uszy trzęsą
Zatem podzielcie się swoimi sprawdzonymi przepisami!
Oto mój- nie przeczę juz mi solidnie obrzydł
- ogromniasty pęczek botwiny
- pęczek koperku
- ząb czosnku
- dwa jajka
- dwie szklanki kefiru
- pół szklanki śmietany
- sok z cytryny
- łyzeczka octu winnego
- przyprawy
- zielony ogórek (ewentualnie)
Pokrojoną botwinkę gotujemy ok 20 minut, dodajemy podczas gotowania ziele angielskie, kolendrę, pieprz ziarnisty i łyżeczkę octu winnego. Śmietankę dodajemy na koniec i przyprawiamy wedle uznania.Odstawiamy do całkowitego wystygniecia. Do zimnej zupki dodajemy kefirek, ząb czosnku przecisnięty przez praskę, pęczek drobniutko posiekanego koperku, sok z cytryny (do smaku), dwa jaja ugotowane na twardo i posiekane.No i jak ktos lubi to zielonego ogóra jeszcze dodajemy. I wcinamy tak, aż nam się uszy trzęsą
--
https://polskajestnaprawdefajna.blox.pl/html