Temat hipsterki i w ogóle. Podobno jest to rzecz niesamowicie zdrowa, niestety zupełniie niewyględna. Proporcjonalnie wychodzi mniej więcej tak:

cztery płaskie lyżki zupne "mąki lnianej" albo mielonego siemienia lnianego
czklanka wody
filiżanka soku malinowego, ja kupuję hipsterski sok przecierowny z malin
garść świeżych owoców, malin i borówek
sok z cytryny, łyżka miodu

Mąkę lnianą rozprowadziłam i rozwodniłam zimną wodą. Mimo to zrobiły mi sie gluty więc zblendowałam wszystko blendrem i powstawł gladki kisiel. Zagrzałam go mocno na małym ogniu (lubi sie przypalić), dodałam sok i przyprawy i wymieszalam starannie, dodałam owoce i zostawilam do wystygnięcia.
Kisiel jest zaskakujaco smaczny, ma fajną konsystencję i ciekawy, delikatny smak.

JPDL jakbym swojej matki słuchał.

Nie dajcie się nabrać!

Jak nie zabijecie tego smaku sokiem i nie wlejecie wystarczająco dużo wody to można tym gównem ściany szpachlować. Nie na darmo używamy do tego lekkiej mąki ziemniaczanej.

Tak, kurła dobrze wiem, że to zayebiście zdrowe jest i dobrze wpływa na skórę, włosy i cośtam kurła jeszcze.

:malinova skoro już przy hipsterskim żarciu jesteśmy, to poproszę o sprawdzony przepis na lody jaglane.

siemię lniane

Trochę to przypomina przepis na bolenia.
Dajesz boczek, cebulę, czosnek, kwas cytrynowy, sól, pieprz, olej, zioła i wtedy jest dobry, bo nie smakuje jak boleń.

:djbanan może i zdrowe, ale ja w szpitalu bym po tym wylądował Już to raz przerabiałem

Ja tam nawet lubię simię lniane, ale żeby zaraz kisiel z tego robić? Ale z takich dziwnych "ulepków" to lubię pudding z tapioki, bo się z tych kulek takie fajne żelki robią.

:djbanan

interesujżące

Rozumiem tęsknotę za forumkowym candido bluźniercą, ale czy ona aby nie przybiera lekko fanatycznych rozmiarów?