1.
Przychodzi zajączek do sklepu i pyta:
- Są rodzynki?
- Nie, nie ma zajączku.
Przyczodzi zajączek następnego dnia i znów sytuacja sie powtarza, i
tak przez kilka kolejnych dni. W końcu któregoś dnia lekko wkurzony
zajączek przychodzi i pyta:
- Są rodzynki?
- Nie ma.
- A jest sernik z rodzynkami?
- Sernik jest.
- To proszę mi wydłubać z niego 20 dkg rodzynek
2.
Nowa sekretarka pisze list dyktowany przez szefa. Gdy szef skończył juz dyktować sekretarka ze słodką minką pyta:
- Czy byłby pan tak miły i powtórzył, co było między "śzanowny Panie" i "Pozostaje z poważaniem"?
3.
Dwaj milicjanci stoją na przystanku tramwajowym. Jeden czeka na "jedynkę" drugi na "siódemkę". Podjeżdża "siedemnastka" i wsiadają obaj...
To mój debiut, szukałam ale nie znalazłam, jeśli bylo prosze o baty (ale delikatne).
Przychodzi zajączek do sklepu i pyta:
- Są rodzynki?
- Nie, nie ma zajączku.
Przyczodzi zajączek następnego dnia i znów sytuacja sie powtarza, i
tak przez kilka kolejnych dni. W końcu któregoś dnia lekko wkurzony
zajączek przychodzi i pyta:
- Są rodzynki?
- Nie ma.
- A jest sernik z rodzynkami?
- Sernik jest.
- To proszę mi wydłubać z niego 20 dkg rodzynek
2.
Nowa sekretarka pisze list dyktowany przez szefa. Gdy szef skończył juz dyktować sekretarka ze słodką minką pyta:
- Czy byłby pan tak miły i powtórzył, co było między "śzanowny Panie" i "Pozostaje z poważaniem"?
3.
Dwaj milicjanci stoją na przystanku tramwajowym. Jeden czeka na "jedynkę" drugi na "siódemkę". Podjeżdża "siedemnastka" i wsiadają obaj...
To mój debiut, szukałam ale nie znalazłam, jeśli bylo prosze o baty (ale delikatne).