Podczas lekcji nauczycielka pyta dzieci o przykład zdania typu "masło
maślane". Jasio się wyrywa:
- No dobrze Jasiu, mów...
- Geje to pedały!
* * *
- Dlaczego Liga Polskich Rodzin ma poronione pomysły?
- Ponieważ wyżarli wszystkie tabletki ze statku "klinika aborcyjna"
* * *
Świeże małżeństwo noc poślubna nad ranem zięć schodzi na śniadanie z pięterka zachacza teścia gatka szmatka Teścio się pyta:
- i jak tam poszło? będzie wnuk?
- nie będzie?
- jak to nie będzie?
- a no nie będzie
- dlaczego ?
- bo nie wchodzi
- jak to nie wchodzi?
- ano nie...
słuchaj- mówi teść- weż na śline posmaruj i napewno wejdzie. Na drugi dzień nad ranem uśmiechnięty Teść podchodzi do zięcia
- i jak, będzie wnuk?
- nie będzie!
- jak to dlaczego?
- bo nie wchodzi!!!
Słuchaj weź troche oleju na palec i wysmaruj na pewno pojdzie. Następnego dnia podbudowany ojciec poradami podchodzi do zięcia -
- i jak poszło? będzie wnuk?
- nie będzie!!!
- jak kurka olek nie będzie?
- bo nie wchodzi.
słuchaj weź całą szklankę zalej olejem włóż do niej penisa pomocz pod wieczur go z godzinkę i napewno wejdzie nie ma bata na marychę. Ranek sytuacja się powtarza pełen nadziei Teść podchodzi do zięcia i pyta go: i jak będzie wnuk?
- nie będzie!!!
- jak to nie będzie? a moczyłeś go w szklance tak jak ci mówiłem?
- nie wchodzi!!!!!
maślane". Jasio się wyrywa:
- No dobrze Jasiu, mów...
- Geje to pedały!
* * *
- Dlaczego Liga Polskich Rodzin ma poronione pomysły?
- Ponieważ wyżarli wszystkie tabletki ze statku "klinika aborcyjna"
* * *
Świeże małżeństwo noc poślubna nad ranem zięć schodzi na śniadanie z pięterka zachacza teścia gatka szmatka Teścio się pyta:
- i jak tam poszło? będzie wnuk?
- nie będzie?
- jak to nie będzie?
- a no nie będzie
- dlaczego ?
- bo nie wchodzi
- jak to nie wchodzi?
- ano nie...
słuchaj- mówi teść- weż na śline posmaruj i napewno wejdzie. Na drugi dzień nad ranem uśmiechnięty Teść podchodzi do zięcia
- i jak, będzie wnuk?
- nie będzie!
- jak to dlaczego?
- bo nie wchodzi!!!
Słuchaj weź troche oleju na palec i wysmaruj na pewno pojdzie. Następnego dnia podbudowany ojciec poradami podchodzi do zięcia -
- i jak poszło? będzie wnuk?
- nie będzie!!!
- jak kurka olek nie będzie?
- bo nie wchodzi.
słuchaj weź całą szklankę zalej olejem włóż do niej penisa pomocz pod wieczur go z godzinkę i napewno wejdzie nie ma bata na marychę. Ranek sytuacja się powtarza pełen nadziei Teść podchodzi do zięcia i pyta go: i jak będzie wnuk?
- nie będzie!!!
- jak to nie będzie? a moczyłeś go w szklance tak jak ci mówiłem?
- nie wchodzi!!!!!
--
zawsze iść - rozkaz, który mam we krwi... www.jedrek.prv.pl