Wizytowałem ostatnio teściów w polskim mieście Gliwice. Niedaleko bloku, w którym mieszkają, miejscowi smakosze trunków wszelakich urządzili sobie w krzakach hyde park.... W piątek rano toczyli ożywioną dysputę na temat bliżej nieokreślony, którą słychać było w mieszkaniu na pierszym pętrze (jako że ich głosy przypominały pomruk pracującego diesla bez tłumika, trudno było zrozumieć, o co chodzi).
I nagle, przez to mruczando przedarł się czysty (no, może raczej zrozumiały) głos, głoszący taką oto tezę:
- Panowie, panowie! Przecież wódka to też alkohol!!!
No comments
dzień dobry wszystkim w ten pochmurny poranek
I nagle, przez to mruczando przedarł się czysty (no, może raczej zrozumiały) głos, głoszący taką oto tezę:
- Panowie, panowie! Przecież wódka to też alkohol!!!
No comments
dzień dobry wszystkim w ten pochmurny poranek
--
hej, ho złapiemy go, złego smoka, obiboka!!! bo age is not important unless you are cheese...