forum czytuję od dość dawna i nawet zdarzyło mi się kiedyś komentować któryś z dowcipów tu wrzuconych (jak się domyślacie - przez kogoś - dowcipy się same nie wrzucają). ponieważ dostrzegłem modę na wrzucanie historii autentycznych, zdecydowałem się opisać zdarzenie, które jakieś pół roku temu wgniotło mnie w fotel.
Pracowałem wówczas w archiwum pewnej lokalnej gazety. Siedziałem sam, pustka w wyziębionym pokoju. Jedynym źródłem ogrzewania był komputer. Depresja galopująca po prostu. Wtem rzdzwonił się telefon. Odebrałem, bo jestem bystry mam wykształcenie, a tam damski, młody głos odzywa się:
- Dzwonię z oddziału XXX (jak cenzura to na całego). Mamy tutaj problem, czy pomoże mi pan?
Poczułem się lepiej. Fajnie jak mówią mi per pan. Dziewczyna dzwoniła z lokalnego oddziału gazety.
- Bo wie pan, szefowa złożyła kolumny i poszła na urlop a tu jest ktoś podpisany skrótem i ja nie wiem kto to napisał i nie wiem, jakie podesłać rozliczenie.
- Chętnie pani pomogę. Co to za skrót?
- No właśnie ja nie wiem, czyj on jest, bo u nas nikt się tak nie podpisywał. Wie pan, to jest taka notka do części sportowej...
- Ale co to za skrót. Nie powiem pani, od czyjego to nazwiska, póki nie poda mi pani skrótu.
- Noo....to jest... PAP
Pracowałem wówczas w archiwum pewnej lokalnej gazety. Siedziałem sam, pustka w wyziębionym pokoju. Jedynym źródłem ogrzewania był komputer. Depresja galopująca po prostu. Wtem rzdzwonił się telefon. Odebrałem, bo jestem bystry mam wykształcenie, a tam damski, młody głos odzywa się:
- Dzwonię z oddziału XXX (jak cenzura to na całego). Mamy tutaj problem, czy pomoże mi pan?
Poczułem się lepiej. Fajnie jak mówią mi per pan. Dziewczyna dzwoniła z lokalnego oddziału gazety.
- Bo wie pan, szefowa złożyła kolumny i poszła na urlop a tu jest ktoś podpisany skrótem i ja nie wiem kto to napisał i nie wiem, jakie podesłać rozliczenie.
- Chętnie pani pomogę. Co to za skrót?
- No właśnie ja nie wiem, czyj on jest, bo u nas nikt się tak nie podpisywał. Wie pan, to jest taka notka do części sportowej...
- Ale co to za skrót. Nie powiem pani, od czyjego to nazwiska, póki nie poda mi pani skrótu.
- Noo....to jest... PAP