to nie jest kryptoreklama - spacerujac jedna z ulic dochodzacych do wroclawskiego rynku zauwazylem reklame sex shopu

a wlasciwie to byl calkiem pokazny billboard z wybitym wielka czcionka adresem.

Ulica Biskupia.

może Plac Biskupi? niestety w krakowie sex shopu tam nie ma

hihihi... to by bylo takie akhem watykanskie

I jeszcze jeden autentyk:

Dym wali z klatki bloku na Psim Polu, Wroclaw, podjezdzaja dwa wozy gasnicze i jeden z drabina, filmowa akcja strazakow, jednemu z nich przerazona sasiadka tlumaczy, ze to "pod 8, ale tych ludzi nie ma teraz w domu!". W koncu panowie strazacy wywazaja okienko, wdrapawszy sie przedtem po drabinie - i bach do srodka, czarne kleby fruna na zewnatrz. Po dluzszej chwili z wewnatrz dobieglo glosne "K*.*wa mac!!!" i przez okno wylecialo cus wygladajace jak mala kometa, ciagnac za soba warkocz dymu. Brzdek, uderzylo o chodnik.

TO byl czajnik.

W krakowskim lasku wolskim jest takie miejsce ogrodzone siatką, a tam pełno śmieci, syfu oraz brudu, muchy latają stadami, dając głośne koncerty, a na siatce tabliczka ALEJA KASY OSZCZĘDNOŚCI IM. MIASTA KRAKOWA