zaś
teraz będzie religijnie


1.
ide sobie korytarzykiem do siebie do biura i pod męskim wucetem słysze dialog pomiedzy Naczelnikiem Wydziału Ruchu Drogowego (ND) i Burmistrzem (B):
ND: Zapytam cie jak Piłat Jezusa "Jest to prawda??"
B: a czy ja jestem Jezus żebym wiedział??



2. stoimy przed urzędem na papierosku, wychodzi portier i pyta:
- a państwo co tu robią???
na co moja współpracownica patrząc smętnie w dal, odrzekłą grobowym głosem:
- głosimy Słowo Boże...
portier podrapał się po głowie i rzecze:
- aaaaaaaaa państwo z sekty!! ale akwizycja w urzędzie zabroniona!!!

pragnę dodać że identyfikatory wisiały w miejscach widocznych i byliśmy w garniturkach a oprócz tego z nami stał kierowca w kurtce z napisem "Urząd Miasta Zakopane". Pan portier nie uwierzył musieliśmy karty odbijać żeby mu udowodnić

jak zwykle

A mógł zabić

Przypomniałaś mi. Coś wspólnego z organizacją to ma
Wysłałem wczoraj kolegę na delegację na jakieś tam szkolenie do Rzeszowa. Pojechał, za godzinę dzwoni...
- Cześć Paweł, słuchaj...mógłbyś mi powiedzieć gdzie ja mam to szkolenie?

jagodo widze , że nie jesteście tam w urzędzie zbytnio zaganiani .....JM , wucety , papieroski , kaweczki ..... ........sie dziwimy potem.......

Jaki to portier był to zwykły cieć tylko że w nowszym wydaniu, a dość że cieć to jeszcze UB-ek napewno i dlatego taki drobiazgowy.

nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu ... maupa odpowiadając na twoje zawołanie w sesemesie "hek": ale chce jeszcze i numer

ale szybki numer?

no co sekciarze też często i gęsto jakieś tam identyfikatory, sam widziałem, jak takich dwóch atak na mnie przypuszczało.