W ramach nowego programu resocjalizacji młody dresiarz, zamiast trafić do poprawczaka, zostaje skierowany do pracy w firmie transportowej. Dostaje półciężarówkę i ma przewieźć towar na południe kraju. Tuż przed północą szef firmy odbiera telefon.
- Szefie, spóźnię się, bo potrąciłem jakąś świnię.
- Daj spokój, po prostu ściągnij truchło na pobocze i jedź dalej.
- Ale szefie, ta świnia nie jest całkiem martwa, strasznie piszczy...
- Słuchaj, za siedzeniem jest strzelba, dobij tę świnię, kopnij truchło na pobocze i jedź dalej.
Godzinę później telefon szefa znów się odzywa.
- Szefie, dobiłem tę świnię, skopałem truchło na pobocze, ale nie mogę wyciągnąć roweru spod auta.
- Jakiego roweru? - krzyczy szef.
- No tego, którym ta pijana świnia jechała do wsi.
Jedzie dziadek tramwajem.
Cały czas przygląda się punkowi z czerwonym irokezem na głowie.
W końcu punk się wkurzył i krzyczy do dziadka:
-Ty dziadek, co się tak gapisz ?
- Wiesz, jak byłem młody to „bzyknąłem" papugę.
Teraz zastanawiam się cały czas, czy możesz być moim synem...
Wraca Hrabia do posiadłości. Chcę iść do hrabiny ale drogę zastawia mu Jan:
- Pani przyjmuje teraz kochanka.
- Janie!!! Podaj mi moją szable!!! - krzyczy hrabia
Wpada do pokoju hrabiny z szablą w dłoni. Słychać świst szabli krzyk bólu kochanka, a potem cisza.
Hrabia wychodzi z pokoju i mówi do sługi:
- Janie. Dla pana opatrunek, dla pani korkociąg.
Wałęsa u ruskich internowany. Jakis sołdat go pyta
- No, gospodin Wałęsa, izbiraj Stany ili Sybir ?
- Stany - odpowiada Wałęsa
Sołdat do pisarza
- Piszi, Kazachstan
Mama zważyła Jasia w domu i ważył 65 kilo.
W szkole zważyła go pielęgniarka i ważył 72 kilo.
Jaki z tego morał ???
Jasio jest niezrównoważony.
Dawno, dawno temu gdzieś strasznie daleko było sobie królestwo, w którym królował król erotoman. A ze w jego okolicy zabrakło mu już podniet, wysłał swojego rycerza w świat, aby miał przygody i po powrocie miał co opowiadać. Gdy rycerz po kilku latach wrócił, król wezwał go do siebie i kazał opowiadać. No i rycerz mówił:
- Za górami, za lasami,... spotkałem strasznego trzygłowego smoka, który więził piękną blond dziewicę księżniczkę. Walczyłem z nim trzy tygodnie i w końcu zwyciężyłem.
- No i co??? i co zrobiłeś z tą księżniczką??? (dopytywał się król)
- Eeeee... zignorowałem ją i poszedłem dalej.
- Uuuuu... (niezadowolony król) i co było później???
- Za kolejnymi górami, lasami, jeziorami i... spotkałem straszliwego pięciogłowego smoka, który więził piękną blond dziewicę księżniczkę. Walczyłem z nim dwa miesiące i zwyciężyłem.
- No i co??? i co zrobiłeś z tą księżniczką????
- Eeeee... zignorowałem ją i poszedłem.
- Uuuuuu... no i co dalej? (król jest już zniechęcony)
- Za 10 jeziorami, 5 oceanami, 6 górami,... spotkałem straszliwego dziesięciogłowego smoka, który więził piękną blond dziewicę księżniczkę. Walczyłem z nim pół roku, aż zwyciężyłem.
- No i co z tą księżniczką?? Tez ja zignorowałeś???
- Taaaa... ze trzy razy.
Dziękuję wszystkim autorom, bez których zgody (a czasem przy zdecydowanym sprzeciwie) zostały przypomniane
- Szefie, spóźnię się, bo potrąciłem jakąś świnię.
- Daj spokój, po prostu ściągnij truchło na pobocze i jedź dalej.
- Ale szefie, ta świnia nie jest całkiem martwa, strasznie piszczy...
- Słuchaj, za siedzeniem jest strzelba, dobij tę świnię, kopnij truchło na pobocze i jedź dalej.
Godzinę później telefon szefa znów się odzywa.
- Szefie, dobiłem tę świnię, skopałem truchło na pobocze, ale nie mogę wyciągnąć roweru spod auta.
- Jakiego roweru? - krzyczy szef.
- No tego, którym ta pijana świnia jechała do wsi.
Jedzie dziadek tramwajem.
Cały czas przygląda się punkowi z czerwonym irokezem na głowie.
W końcu punk się wkurzył i krzyczy do dziadka:
-Ty dziadek, co się tak gapisz ?
- Wiesz, jak byłem młody to „bzyknąłem" papugę.
Teraz zastanawiam się cały czas, czy możesz być moim synem...
Wraca Hrabia do posiadłości. Chcę iść do hrabiny ale drogę zastawia mu Jan:
- Pani przyjmuje teraz kochanka.
- Janie!!! Podaj mi moją szable!!! - krzyczy hrabia
Wpada do pokoju hrabiny z szablą w dłoni. Słychać świst szabli krzyk bólu kochanka, a potem cisza.
Hrabia wychodzi z pokoju i mówi do sługi:
- Janie. Dla pana opatrunek, dla pani korkociąg.
Wałęsa u ruskich internowany. Jakis sołdat go pyta
- No, gospodin Wałęsa, izbiraj Stany ili Sybir ?
- Stany - odpowiada Wałęsa
Sołdat do pisarza
- Piszi, Kazachstan
Mama zważyła Jasia w domu i ważył 65 kilo.
W szkole zważyła go pielęgniarka i ważył 72 kilo.
Jaki z tego morał ???
Jasio jest niezrównoważony.
Dawno, dawno temu gdzieś strasznie daleko było sobie królestwo, w którym królował król erotoman. A ze w jego okolicy zabrakło mu już podniet, wysłał swojego rycerza w świat, aby miał przygody i po powrocie miał co opowiadać. Gdy rycerz po kilku latach wrócił, król wezwał go do siebie i kazał opowiadać. No i rycerz mówił:
- Za górami, za lasami,... spotkałem strasznego trzygłowego smoka, który więził piękną blond dziewicę księżniczkę. Walczyłem z nim trzy tygodnie i w końcu zwyciężyłem.
- No i co??? i co zrobiłeś z tą księżniczką??? (dopytywał się król)
- Eeeee... zignorowałem ją i poszedłem dalej.
- Uuuuu... (niezadowolony król) i co było później???
- Za kolejnymi górami, lasami, jeziorami i... spotkałem straszliwego pięciogłowego smoka, który więził piękną blond dziewicę księżniczkę. Walczyłem z nim dwa miesiące i zwyciężyłem.
- No i co??? i co zrobiłeś z tą księżniczką????
- Eeeee... zignorowałem ją i poszedłem.
- Uuuuuu... no i co dalej? (król jest już zniechęcony)
- Za 10 jeziorami, 5 oceanami, 6 górami,... spotkałem straszliwego dziesięciogłowego smoka, który więził piękną blond dziewicę księżniczkę. Walczyłem z nim pół roku, aż zwyciężyłem.
- No i co z tą księżniczką?? Tez ja zignorowałeś???
- Taaaa... ze trzy razy.
Dziękuję wszystkim autorom, bez których zgody (a czasem przy zdecydowanym sprzeciwie) zostały przypomniane