Ależ
, toż nie o swoim mówiłem, mój urok od razu widać (i skromny też jestem, zapomniałem napisać
)
A przy okazji: w dniu wczorajszym (znowu się pochwalę) pani farmaceutka w aptece strzeliła mi najpiękniejszy komplement, jaki w życiu usłyszałem. Mianowicie qlturalnie powiedziała mi przy ladzie "ty gówniarzu", a na moje nieśmiałe protesty (nadmieniam, iż z uwagi na niczym niezasłużony ból głowy protestowałem zdecydowanie kulturalnie) odpowiedziała mi, że ona ma już trzydzieści pięć lat i dla niej jestem gówniarz, albowiem nie wyglądam nawet na trzydziestkę
Tarzaliśmy się z żoną po podłodze przez kwadrans