Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

Forum > Archiwum Kawałów Mięsnych > to[a]letowe seksizmy i takie rozne tam...
louis_cypher


przypomnial mi pare moich perypetii z roznych ustepow publicznych...



1) Polmetek



moj polmetek w ogolniaku byl w ogole bardzo magicznym przezyciem, ale to szczegol.. w kazdym razie jak ktos byl na polmetku 2000 w I LO w Chelmie to wie najlepiej jak tam bylo. Przechodzac do meritum...

Impreza, jak to impreza, trwa sobie, a ja nagle poczulem, ze musze udac sie w odosobnione miejsce celem zredukowania ilosci plynow w moim organizmie.. Doczlapalem sie jakos do kibelka, otwieram drzwi (no a sami wiecie jak wygfladaja toalety w szkolach) - od dymu z fajek, cygar (sic!) i trawy ciemno jak w odbycie AfroAmerykanina, ale co mi tam.. otwieram drzwi do kabiny i zaczynam robic swoje. Tymczasem nagle z sasiedniej kabiny slysze radosne rytmiczne stukanie.. No, co - pomyslalem - roznie sie ludzie bawia na polmetkach. I wlasnie zapinalem rozporek, kiedy z tej nieszczesnej sasiedniej kabiny dobierl mnie zduszony jek...:
Szerzej nogi dziwko... dochodze..

Przez chwile grozilo mi to, co Benowi Stillerowi w 'Sposobie na blondynke'



2) Parapetowa


moja parapetowa tez byla dosc magiczna impreza, chocby z tego wzgledu ze przez 3/4 imprezy nie bylo mnie w domu.. ale to pominmy.. W kazdym razie... wracam sobie do domciu, jest jakas 4 rano or cos, impreza dogasa, w kuchni kilku moich kumpli dopija resztke gorzalki (6,5 l poszlo na cala impreze, a 1,5 to sami w 3 wypilismy - tak to jest, jak ma sie dola..), po pokojach spia ludzie, czesc gosci wywialo.. Po prostu zyc nie umierac...Cisza i spokoj, tylko chrapanie pijackie slychac...Panie, tu jakas impreza byla? Gdzie tam Stoje sobie w tym przedpokoju i zdejmuje buty, kiedy nagle z kibelka dobiegaja mnie odglosy radosnej kopulacji.. Ja to mam szczescie, swoja droga.. Amplituda jekow rosnie tak wysoko, ze az kumple z kuchni sie dowlekli coby lepiej slyszec.. Coraz glosniejsze Ach! Oh! O, tak! etc., my juz prawie bijemy brawo, ktokolwiek odwala tak dobra robote ;D kiedy toi nagle - a juz ma byc ten finalny jek - z tego samego kibelka dobiega (tu wstawic odglosc naglosniejszego piardu, jaki w zyciu slyszeliscie).. My wszyscy , a z tego kibleka parka nie chciala wyjsc jeszcze przez 2 godziny...


Ale zeby nie bylo, ze mam szczescie tylko do parek kopulujacych radosnie w kibelkach to jeszcze historia z akademika mojej ukochanej Politechniki Lubelskiej. Impreza na pierwszym roku. Chlanie ostre - wiadomo, jak to studenci jeszcze nbieopierzeni . Kumple troche za mocno przybalowal i w koncu pomylil jakas tam panne ze swoja wlasna dziewczyna, wiec wyszla niezla chryja... Ale zabawa trwa dalej... Wchodze w koncu do kibelka - no bo browar w koncu zaczal dzialac - patrze wystaja z jednej kabiny czyjes nogi. Podchodze blizej - patrze kumpel z problemem w zwiazku szczepce cos wlasnie do porcelanowego ucha.. Nagle odwraca sie, patrzy na mnie i mowi:
'Macieju, czyz powinienem zamienic to, co jest i tak skazane na porazke, na chwile ulotnego szczescia?' i dawaj haftuje dalej..
Gwoli scislosci obydwaj studiujemy informatyke, wiec skad u niego takie zaaciecie filozoficzne to nie wiem...


Pozdrawiam bojownikow z administatorki (kiedy tutaj wreszcie bedzie klima?),
:louis

gslaby
gslaby - Superbojownik · przed dinozaurami

--
Rower jest najszlachetniejszym wynalazkiem ludzkości. - W. Saroyan

LENNOX
LENNOX - Superbojownik · przed dinozaurami
Alkohol przyjacielem człowieka :P No to za

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
Jak dla mnie w kiblu zawsze był żałosny. Nie inaczej w tym poście
Forum > Archiwum Kawałów Mięsnych > to[a]letowe seksizmy i takie rozne tam...
Aby pisać na forum zaloguj się lub zarejestruj