Wujaszek ma dwie córki, obie w gimnazjum. Czasami, wiadomo, trzeba iść na wywiadówke. A tam to wiadomo, oceny, nieobecności i ... np wycieczki Z tym ostatnim to (sami wiecie) najwiecej problemów. Nie dość, że wychowawczyni ględzi to jeszcze każdy musi coś od siebie dodać. I taką właśnie sytuacje opisał mi wujaszek. Siedzi i wysłuchuje tych bzdur, aż do głosu dochodzi jakaś pani X i wyjeżdża z pytaniem :
- A czy tam będą takie obiadki, no wie pani, bez mięsa, bo moja córuś nie je takich rzeczy ?
Wujaszek nie wytrzymał :
- To niech sobie kroplówke weźmie ...
- A czy tam będą takie obiadki, no wie pani, bez mięsa, bo moja córuś nie je takich rzeczy ?
Wujaszek nie wytrzymał :
- To niech sobie kroplówke weźmie ...