Historyjke tą opdowiedzial mi kumpel.
Akcja dzieje się w sklepie monopolowym. Żulik podchodzi do lady i mowi:
- Winnnoooo prossszzzeeeee...
- Przykro mi ale w stanie nietrzeźwym nie sprzedajemy...
- Pani cos pila???
Później dostal to co chcial i udał sie bezwłocznie do parku aby spożyc napój owocowy ......
za bł[en]dy p[sz]epraszam z g[u]ry
Akcja dzieje się w sklepie monopolowym. Żulik podchodzi do lady i mowi:
- Winnnoooo prossszzzeeeee...
- Przykro mi ale w stanie nietrzeźwym nie sprzedajemy...
- Pani cos pila???
Później dostal to co chcial i udał sie bezwłocznie do parku aby spożyc napój owocowy ......
za bł[en]dy p[sz]epraszam z g[u]ry
