Wczoraj z Młodym rozgrywalismy bitwę na dupki od jajek.
Wygrałam juz kilka razy z rzedu na co Młody mówi:
-E i tak nie wygram. Masz po prostu twarde jaja.
W stajni podchodzi do szkapy , podaje jej jajko i mówi:
-Jedz Baśka to taki wielkanocny opłatek.
Męska impreza odbyła się w piątkowy wieczór. Oglądam sobie telewizję, bo miałam zakaz wstępu do moich mężczyzn. Po pewnym czasie Junior zagląda i mówi:
-Nie waż mi się śmiać!!!!!
-Przecież nie wiem co się stało!-odpowiadam.
-Czy mogłaby spróbowac otworzyć nam to Piccolo?? Bo ani dziadek ani ja nie możemy sobie poradzić,
Wygrałam juz kilka razy z rzedu na co Młody mówi:
-E i tak nie wygram. Masz po prostu twarde jaja.
W stajni podchodzi do szkapy , podaje jej jajko i mówi:
-Jedz Baśka to taki wielkanocny opłatek.
Męska impreza odbyła się w piątkowy wieczór. Oglądam sobie telewizję, bo miałam zakaz wstępu do moich mężczyzn. Po pewnym czasie Junior zagląda i mówi:
-Nie waż mi się śmiać!!!!!
-Przecież nie wiem co się stało!-odpowiadam.
-Czy mogłaby spróbowac otworzyć nam to Piccolo?? Bo ani dziadek ani ja nie możemy sobie poradzić,