W telewizji, w jakims serwisie informacyjnym był reportaz, że z Warszawskich przedszkoli mają wycofac paróweczki, zeby małe dzieciaki nie jadły ich. A mnie zafascynowala i rozsmieszyła jedna wypowiedz.
Kucharka, baba w podeszłym wieku z siatka na włosach, taka co to sie jeszcze kojarzy z "komuno wróć", na tle gara z bulgocząca zupiną, zapytana dlaczego dzieciaki lubią parówki?, mówi te oto słowa:
- "...bo oni mięciutkie są i delikatne.................................... te paróweczki"
Kucharka, baba w podeszłym wieku z siatka na włosach, taka co to sie jeszcze kojarzy z "komuno wróć", na tle gara z bulgocząca zupiną, zapytana dlaczego dzieciaki lubią parówki?, mówi te oto słowa:
- "...bo oni mięciutkie są i delikatne.................................... te paróweczki"