W epoce Gomulki dwóch pijaczków krzyczy na ulicy:
- Mięsa nie ma, schabu nie ma i kiełbasy brak!
Zgarnia ich milicja, a na posterunku komendant im uświadamia:
- Za Stalina dostalibyście kule w łeb!
Kiedy ich puszczają, pijaczki zataczając się, znów krzyczą na ulicy:
- Nic już nie ma, nawet kul!!
Mężczyzna widząc ogonek pod mięsnym sklepem, zamawia sobie miejsce:
- Polecę tylko do KC nakopać Gomułce.
Szybko wrócił, więc kolejkowicze pytają dlaczego
-Ludzie, tam jest kolejka trzy razy dłuższa!!!
Na rynku pojawiły się dwa nowe gatunki kiełbas:
„robotniczo-chłopska” – z rana czerwona, a wieczorem zielona, oraz „chrześcijańsko-katolicka”- bo tylko sam Pan bóg wie, co w niej jest!
Gierek przejeżdża obok wielkiej kolejki po mięso. Wysiada i mówi:
- Pomogliście mi, to i ja wam pomogę.
Godzinę później pod sklep podjeżdża ciężarówka. Wyładowują krzesła...
- Mięsa nie ma, schabu nie ma i kiełbasy brak!
Zgarnia ich milicja, a na posterunku komendant im uświadamia:
- Za Stalina dostalibyście kule w łeb!
Kiedy ich puszczają, pijaczki zataczając się, znów krzyczą na ulicy:
- Nic już nie ma, nawet kul!!
Mężczyzna widząc ogonek pod mięsnym sklepem, zamawia sobie miejsce:
- Polecę tylko do KC nakopać Gomułce.
Szybko wrócił, więc kolejkowicze pytają dlaczego
-Ludzie, tam jest kolejka trzy razy dłuższa!!!
Na rynku pojawiły się dwa nowe gatunki kiełbas:
„robotniczo-chłopska” – z rana czerwona, a wieczorem zielona, oraz „chrześcijańsko-katolicka”- bo tylko sam Pan bóg wie, co w niej jest!
Gierek przejeżdża obok wielkiej kolejki po mięso. Wysiada i mówi:
- Pomogliście mi, to i ja wam pomogę.
Godzinę później pod sklep podjeżdża ciężarówka. Wyładowują krzesła...