Koordynacja ruchu na autostradzie miała nudy. Postanowili, że zatrzymają jakiegoś leszcza, zrobią mu kontrolę i się rozerwą! Jak pomyśleli tak zrobili. Wyszli z wozu i zauważyli, że jakiś "cwaniak" sam pcha im sie w łapy. Machnęli "lizakiem" ale gość nawet nie zdjął nogi z gazu. Chłopaki nawet nie spieszyli się do radiowozu (mieli zdezelowanego poldka). Nagle słyszą huk... okazało się, że "cwaniaczek" zatzrymał się na drzewie. Chłopaki spokojnie pakują się do radiowozu i jadą na miejsce uchachani bo skasują klienta za ucieczkę i spowodowanie kolizji.
Sprawa przed sądem grodzkim. Gość wiał przed radiowozem, który zatrzymywał go do kontroli. Sędzina do chłopaków:
- Dlaczego panowie przerwali pościg?
- A wysoki Sąd widział nasz radiowóz?
Na to oskarżony:
- Właśnie! Proszę zatzrymać im dowód rejestracyjny!
Sprawa przed sądem grodzkim. Gość wiał przed radiowozem, który zatrzymywał go do kontroli. Sędzina do chłopaków:
- Dlaczego panowie przerwali pościg?
- A wysoki Sąd widział nasz radiowóz?
Na to oskarżony:
- Właśnie! Proszę zatzrymać im dowód rejestracyjny!