nie szukałam
Dwu pobożnych, ale nieopanowanych chrześcijan pokłóciło się na rynku o cenę i jakość pewnego towaru. Pierwszy w pasji uderza w twarz drugiego. Myśląc, że to jeszcze za mało, mówi:
- Jeśli cię ktoś uderzy w policzek, nadstaw i drugi - buch go jeszcze raz.
Drugi, znając również Ewangelię, bije go jeszcze mocniej i mówi:
- Jaką miarą mierzysz, taką cl odmierzą. Przechodzi koło nich starszy, głuchawy proboszcz razem ze swym młodym wikarym. Pyta:
- O co się kłócą i biją ci parafianie?
- Oni starają się interpretować praktycznie Ewangelię - odpowiada wikary.
btw. - jeśli mnie lubisz...nie szukaj
Dwu pobożnych, ale nieopanowanych chrześcijan pokłóciło się na rynku o cenę i jakość pewnego towaru. Pierwszy w pasji uderza w twarz drugiego. Myśląc, że to jeszcze za mało, mówi:
- Jeśli cię ktoś uderzy w policzek, nadstaw i drugi - buch go jeszcze raz.
Drugi, znając również Ewangelię, bije go jeszcze mocniej i mówi:
- Jaką miarą mierzysz, taką cl odmierzą. Przechodzi koło nich starszy, głuchawy proboszcz razem ze swym młodym wikarym. Pyta:
- O co się kłócą i biją ci parafianie?
- Oni starają się interpretować praktycznie Ewangelię - odpowiada wikary.
btw. - jeśli mnie lubisz...nie szukaj