Wraca facecik po pracy do domu i juz na swojej ulicy mija kobiete, ktora zanosi sie placzem i przez lzy powtarza: "To okropne, Janek nie zyje..". Idzie dalej i znowu mija kobiete, ktora tak samo jak poprzednia placze i lka powtarzajac: "To okropne, Janek nie zyje...". Przeszedl jeszcze kawalek a tam na ulicy w poprzek stoi ciezarowka a pod kolami rosly gosc. Wokol niego pelno lamentujacych kobiet. Sila uderzenia byla tak duza, ze z kolesia zerwalo cale ciuchy i bylo widac jego przyrodzenie wielkosci ok. 20 cm w stanie "spoczynku". Facet udal sie do domu, idzie do zony i mowi: "Kochanie, nie uwierzysz co wlasnie widzialem. Z 30 m od naszego domu ciezarowka potracila jakiegos chlopa. Mowie Ci nigdy w zyciu nie widzialem zeby ktos mial tak wielkiego penisa. 20 cm najmarniej!" Na to zona: "Niemozliwe! Janek nie zyje?"