Linie lotnicze Swiss musiały odwołać dwa loty transatlantyckie oraz przetrzymały jeden ze swych samolotów ponad dobę na lotnisku, bowiem po jego pokładzie buszowała mysz.
Przyczyną całego zamieszania była mysz laboratoryjna, która wymknęła się z klatki zamkniętej w luku bagażowym w czasie lotu z Bostonu do Zurychu. Gdy samolot wylądował w Szwajcarii załoga zorientowała się, że gryzoń wygryzł sobie drogę na wolność.
Ponad 24 godziny zajęło złapanie uciekiniera. Udało się tego dokonać dopiero po zagazowaniu myszy dwutlenkiem węgla.
Przyczyną całego zamieszania była mysz laboratoryjna, która wymknęła się z klatki zamkniętej w luku bagażowym w czasie lotu z Bostonu do Zurychu. Gdy samolot wylądował w Szwajcarii załoga zorientowała się, że gryzoń wygryzł sobie drogę na wolność.
Ponad 24 godziny zajęło złapanie uciekiniera. Udało się tego dokonać dopiero po zagazowaniu myszy dwutlenkiem węgla.