było wszystkich swiętych czy cuś, no to trza wziąść rodzinkę i pojechać na cmetarzysko no to jedziemy rodzinka + babcia i dziadek ;p
no i rozmowa zeszła na tematy prędkośći i polcji itd...
dojeżdzmy już do cmentarza, szukamy miejsca na samochód no i oczywiście dziadek jako osoba mało zorientowana tchnicznie zaczyna się wydzierać żeby ojciec zwolnił bo tu jest do 60 a on jedzie 62, a my ledwo 10 się posuwamy, wszyscy spojrzenie na siebie, potem na dziadka i , otóż to w Peugeot Partner na środku deski rozdzielczej jest zamontowany zegar, i wskazywał on właśnie 6:25.

następne co to kupno zniczy, babcia jak zawsze ma problem, bo to te ładniejsze a te się dłużej palą, a te są większe, no i jakaś ukraińska sprzedawczyni zawsze wciągnie babcię w jakiś największy @!#$ jaki może być, jeszcze za 2x większą cenę niż na stoisku obok, ojciec widząc że zbliża się chwila "wciskania towaru który wogole nie m prawa się sprzedać za taką cene" podchodzi do stoiska, chwyta moją babcię za ramie i rzuca do sprzedawczyni... " A czy mają państwo znicze stroboskopowe ? " sprzedawczyni karpik a my rotflując idziemy dalej

pozdrawiam

A słyszałeś kiedyś o takich magicznych pojęciach jak "interpunkcja" i "ortografia" ???

Przecież tego nie da się czytać !!!