Taki ciut sytuacyjny...
Tytułem wprowadzenia - kolega, fajtłapa taki trochę, zalał aparat fotograficzny piwem. Konkretnie - wrzucił go do plecaka razem z 2 butelkami Perły, a potem potknął się o plecak, butelki sie stłukły, aparat się wykąpał. I umarł. Dziś siedzimy sobie z nim i z innymi kolegami przy piwku i w/w kombinuje, co tu zrobić i pyta mnie o serwis.
[K1] - Paweł, ale oni rozpoznają że go zalałem?
[Ja] - Rozpoznają...
[K1] - Ale słuchaj, jak?
[Ja] - (Tłumaczę jak rozpoznają.)
[K1] - No ale ja go wypłukałem z tego piwa i wysuszyłem, chwilę potem działał, to może jednak nie rozpoznają że zalany?
[Ja] - Rozpoznają.
[K1] - Ale ja go z tego piwa wypłukałem, jak poznają że zalałem go piwem?
W tej chwili włącza się kolega drugi, znudzony już męczeniem kolegi pierwszego:
[K2] - ZBADAJĄ GO KUFA ALKOMATEM!
Dyskusja nt. aparatu została zakończona
Tytułem wprowadzenia - kolega, fajtłapa taki trochę, zalał aparat fotograficzny piwem. Konkretnie - wrzucił go do plecaka razem z 2 butelkami Perły, a potem potknął się o plecak, butelki sie stłukły, aparat się wykąpał. I umarł. Dziś siedzimy sobie z nim i z innymi kolegami przy piwku i w/w kombinuje, co tu zrobić i pyta mnie o serwis.
[K1] - Paweł, ale oni rozpoznają że go zalałem?
[Ja] - Rozpoznają...
[K1] - Ale słuchaj, jak?
[Ja] - (Tłumaczę jak rozpoznają.)
[K1] - No ale ja go wypłukałem z tego piwa i wysuszyłem, chwilę potem działał, to może jednak nie rozpoznają że zalany?
[Ja] - Rozpoznają.
[K1] - Ale ja go z tego piwa wypłukałem, jak poznają że zalałem go piwem?
W tej chwili włącza się kolega drugi, znudzony już męczeniem kolegi pierwszego:
[K2] - ZBADAJĄ GO KUFA ALKOMATEM!
Dyskusja nt. aparatu została zakończona
--
RZUF || Uwaga! Basista!