Idzie turysta Doliną Kościeliską i podśpiewuje:
- Hej, idem w las, piórko mi się migoce!
Echo: ...migocis!
Nieco zdziwiony turysta śpiewa dalej:
- Hej, idem w las, dudni ziemia, kiej kroce!
Echo: ... kiej krocis!
Ceper nie wytrzymał, pyta się bacy:
- Baco, czemu to echo tak dziwnie tu odpowiada?
- A to Wy, Panocku, nie wiecie, że na Giewoncie krzyżk stoi?
- Hej, idem w las, piórko mi się migoce!
Echo: ...migocis!
Nieco zdziwiony turysta śpiewa dalej:
- Hej, idem w las, dudni ziemia, kiej kroce!
Echo: ... kiej krocis!
Ceper nie wytrzymał, pyta się bacy:
- Baco, czemu to echo tak dziwnie tu odpowiada?
- A to Wy, Panocku, nie wiecie, że na Giewoncie krzyżk stoi?
--
Wolności słowa strzeż jak oka w głowie. Niech osieł pisze. Daj, niech się wypowie. Im gęściej będzie kazał, prawił, głosieł - tym rychlej poznasz, jaki z niego osieł.