Mam nadzieje że go nie było ;-)
Siedzi trzech robotników na budowie. Czas lunchu, więc należało by coś zjeść. Panowie siadają, otwierają swoje pudełka na śniadanko i zaczynają wcinać. Nagle pierwszy z nich mówi:
-Nie no, mam tego dość, jak jutro znowu będę miał kanapkę z szynką, to skoczę z tego budynku i się zabiję.
Drugi odpowiada:
-Rozumiem Cię stary, mam dokładnie to samo, mam dość tego sera, jak jutro znowu będzie ser - skaczę.
Na to Rysiek, trzeci robotnik, odsapnął:
-No chłopaki, mnie też już przejadł się ten pomidor, jeszcze raz zobaczę go w mojej bułce to też skoczę.
Następny dzień, znowu nastał czas lunchu. Ta sama sytuacja.
Pierwszy otworzył kanapkę, zauważył szynkę i nie zastanawiając się skoczył z dachu. Drugi to samo - skoczył.
Rysiek również otworzył swoją kanapkę, wstał i po lekkim namyśle skoczył.
Kilka dni później, pogrzeb.
Trzy żony robotników spotkały się, i rozmawiają.
Pierwsza- Gdybym wiedziała że mój nie lubi szynki, to bym zrobiła mu z czymś innym. Druga na to - dokładnie, mógł mi powiedzieć że ma dość sera, na co odpowiada żona Ryśka - ja to nie wiem co Ryśkowi nie pasowało, jak on sobie sam kanapki robił...
Siedzi trzech robotników na budowie. Czas lunchu, więc należało by coś zjeść. Panowie siadają, otwierają swoje pudełka na śniadanko i zaczynają wcinać. Nagle pierwszy z nich mówi:
-Nie no, mam tego dość, jak jutro znowu będę miał kanapkę z szynką, to skoczę z tego budynku i się zabiję.
Drugi odpowiada:
-Rozumiem Cię stary, mam dokładnie to samo, mam dość tego sera, jak jutro znowu będzie ser - skaczę.
Na to Rysiek, trzeci robotnik, odsapnął:
-No chłopaki, mnie też już przejadł się ten pomidor, jeszcze raz zobaczę go w mojej bułce to też skoczę.
Następny dzień, znowu nastał czas lunchu. Ta sama sytuacja.
Pierwszy otworzył kanapkę, zauważył szynkę i nie zastanawiając się skoczył z dachu. Drugi to samo - skoczył.
Rysiek również otworzył swoją kanapkę, wstał i po lekkim namyśle skoczył.
Kilka dni później, pogrzeb.
Trzy żony robotników spotkały się, i rozmawiają.
Pierwsza- Gdybym wiedziała że mój nie lubi szynki, to bym zrobiła mu z czymś innym. Druga na to - dokładnie, mógł mi powiedzieć że ma dość sera, na co odpowiada żona Ryśka - ja to nie wiem co Ryśkowi nie pasowało, jak on sobie sam kanapki robił...