Matka trojga dzieci zachorowała. Mąż został sam na gospodarstwie.
Wstał rano, ogolił się, przygotował śniadanie, zbudził dzieci, umył, ubrał, pomógł spakować ksiażki do szkoły, odwiózł do szkoły, a najmłodsze do przedszkola, pojechał do pracy, popracował do południa przy tokarce, w trakcie przerwy obiadowej skoczył do sklepu, postałw kolejce, przyciągnął zakupy do pracy, nie zdążył zjeść obiadu, stanął za tokarką, popracował do końca zmiany, przebiegł się po sklepach, zaszedł do przedszkola, zabrał dziecko, poszedł do szkoły, odsiedział na zebraniu rodziców, przyprowadził dzieci do domu, przygotował kolację, nakarmił dzieci, pozmywał, posprzątał, poprał, poprasował, sprawdził dzieciom zadania domowe, poczytał bajkę przed spaniem, położył spać dzieci...
Stoi w łazience, kręci włosy na wałki i myśli: "Nie może być, jeszcze seks dzisiaj trzeba będzie uprawiać?"
***
- Sterczące kości, to pierwsza oznaka anoreksji!
- Nie, sterczące kości to oznaka otwartego złamania!!!
***
- Co ty taki smutny?
- To wszystko przez linijkę. Linijki to ZŁO!!!
- Co, zmierzyłeś i się załamałeś?
***
- Dzieci moje, ja umieram. Przynieście mi szklankę wody...
- Ojciec, jest pierwszy stycznia, wszyscy umierają, idź se sam przynieś...
***
Dialog w biurze:
- Wpuść mnie do Internetu.
- Idź do swojego laptopa.
- Ale ja dzisiaj jestem laptopless...
***
Obejrzałem już tyle pornografii, że jeżdżąc tramwajem po Warszawie często natrafiam na znajome twarze...
***
W USA jest już tylu idiotów, że zaczynają tworzyć całe dzielnice, nazwane Down-Town...
***
Kolega do kolegi:
- Wiesz co, kobiety są o wiele gorsze od bandytów!
- Dlaczego?
- Bandyta mówi do ciebie "pieniądze albo życie", a kobieta zabiera jedno i drugie...
***
Jeśli wyczytasz w horoskopie, że będziesz miał dziś dzień seksu, to wcale nie znaczy, że będziesz miał udany wieczór ze swoją przyjaciółką. Być może szef przypomni sobie o twoim nieoddanym raporcie...
Wstał rano, ogolił się, przygotował śniadanie, zbudził dzieci, umył, ubrał, pomógł spakować ksiażki do szkoły, odwiózł do szkoły, a najmłodsze do przedszkola, pojechał do pracy, popracował do południa przy tokarce, w trakcie przerwy obiadowej skoczył do sklepu, postałw kolejce, przyciągnął zakupy do pracy, nie zdążył zjeść obiadu, stanął za tokarką, popracował do końca zmiany, przebiegł się po sklepach, zaszedł do przedszkola, zabrał dziecko, poszedł do szkoły, odsiedział na zebraniu rodziców, przyprowadził dzieci do domu, przygotował kolację, nakarmił dzieci, pozmywał, posprzątał, poprał, poprasował, sprawdził dzieciom zadania domowe, poczytał bajkę przed spaniem, położył spać dzieci...
Stoi w łazience, kręci włosy na wałki i myśli: "Nie może być, jeszcze seks dzisiaj trzeba będzie uprawiać?"
***
- Sterczące kości, to pierwsza oznaka anoreksji!
- Nie, sterczące kości to oznaka otwartego złamania!!!
***
- Co ty taki smutny?
- To wszystko przez linijkę. Linijki to ZŁO!!!
- Co, zmierzyłeś i się załamałeś?
***
- Dzieci moje, ja umieram. Przynieście mi szklankę wody...
- Ojciec, jest pierwszy stycznia, wszyscy umierają, idź se sam przynieś...
***
Dialog w biurze:
- Wpuść mnie do Internetu.
- Idź do swojego laptopa.
- Ale ja dzisiaj jestem laptopless...
***
Obejrzałem już tyle pornografii, że jeżdżąc tramwajem po Warszawie często natrafiam na znajome twarze...
***
W USA jest już tylu idiotów, że zaczynają tworzyć całe dzielnice, nazwane Down-Town...
***
Kolega do kolegi:
- Wiesz co, kobiety są o wiele gorsze od bandytów!
- Dlaczego?
- Bandyta mówi do ciebie "pieniądze albo życie", a kobieta zabiera jedno i drugie...
***
Jeśli wyczytasz w horoskopie, że będziesz miał dziś dzień seksu, to wcale nie znaczy, że będziesz miał udany wieczór ze swoją przyjaciółką. Być może szef przypomni sobie o twoim nieoddanym raporcie...
--
... bo ja mam dynamicznie przydzielane IQ... i należę do prowschodniego kolektywu!!!
Jak tu u was pięknie i wesoło! Mogę już iść?