Wracałem sobie już do domu swoją czarną strzałą, włączone CB, nikt się nie odzywa, jadę lightowo - 70km/h, przede mną autko po hamulcach, to i ja zwalniam, patrzę - stoi sobie graniczna na zatoczce.
Jak to bywa w gronie radiowców, podaję komunikat, że w tym i w tym miejscu stoją zielone miśki z granicy. Słyszę odzew:
- Tak, wiemy kolego, że stoiMY.
Po chwili:
ktoś1 - koledzy, w Górniku stoją graniczni, ostrożnie tam.
ktoś2 - a kolego, gdzie ten Górnik jest? Bo lecę na Wrocław i chcę ominąć.
ktoś3 - a czym lecisz koleżko?
ktoś2 - lecę takim większym busikiem, przez wioski nie przelecę
ktoś3 - no to niestety, nie ominiesz, ale jeśli Cię to pocieszy, to czekamy na Ciebie, szerokości.
Jak to bywa w gronie radiowców, podaję komunikat, że w tym i w tym miejscu stoją zielone miśki z granicy. Słyszę odzew:
- Tak, wiemy kolego, że stoiMY.
Po chwili:
ktoś1 - koledzy, w Górniku stoją graniczni, ostrożnie tam.
ktoś2 - a kolego, gdzie ten Górnik jest? Bo lecę na Wrocław i chcę ominąć.
ktoś3 - a czym lecisz koleżko?
ktoś2 - lecę takim większym busikiem, przez wioski nie przelecę
ktoś3 - no to niestety, nie ominiesz, ale jeśli Cię to pocieszy, to czekamy na Ciebie, szerokości.
--
Medycyna Ratunkowa stoi w sprzeczności z procesem selekcji naturalnej