Wpada do nas do depa gość, którego serdecznie od dawna mamy dość. Wiecie jak to jest w dużych korporacjach. Bywa tak, że czasami do powiedzenia ma więcej dupek czy gnój, który znalazł się w firmie dzięki plecom, a nie tym co sobą reprezentuje. Debil pracuje u nas od kilku miesięcy, ale ponieważ "MA WYSOKO POSTAWIONEGO WUJA" to sobie wymyślił, że wszystko mu wolno, bo wujek go zawsze obroni. Ale kiepsko trafił, bo akurat zarówno jego, jak i jego wuja mamy w głębokim poważaniu, bo siebie są warci... na dodatek kolo reprezentuje departament, który niby z nami współpracuje, ale za wiele wspólnego z nami nie ma, a już na pewno nie w takiej sferze w jakiej on od nas oczekuje pomocy ...
Od progu zaczyna od wysokiego C :
- Zjeb@liście!!!... Zepsuliście !!! .. A ja wczoraj dzwoniłem do wszystkich z was po kolei i nikt mi nie chciał pomóc ... tak nie może być !!!... Wy jesteście od tego żeby mnie wspierać ... itd. itp. ...
Fakt dzwonił, ale po 21:00, a że nikt z nas głupi nie jest, to nikt od debila komórki o tej porze nie odbierał ... na dodatek pracujemy wszyscy w tej fabryce po kilka, kilkanaście lat ... no i sory szanujemy się trochę ...
No i kolo się nadal produkuje :
- Tak dalej nie może być ... macie szczęście ŻE OSOBIŚCIE UGASIŁEM TEN POŻAR !!!
Na co kumpel ... a pracujemy razem w Fabryce 13 lat ripostuje:
- Żeby pożar ugasić to trzeba DUUUUUŻĄ sikawkę mieć ... Twój pożar ugasiliśmy rano w 2 minuty ... żebyś jeszcze mejle od nas czytał to byś wiedział jak ją rozwijać ...
Od progu zaczyna od wysokiego C :
- Zjeb@liście!!!... Zepsuliście !!! .. A ja wczoraj dzwoniłem do wszystkich z was po kolei i nikt mi nie chciał pomóc ... tak nie może być !!!... Wy jesteście od tego żeby mnie wspierać ... itd. itp. ...
Fakt dzwonił, ale po 21:00, a że nikt z nas głupi nie jest, to nikt od debila komórki o tej porze nie odbierał ... na dodatek pracujemy wszyscy w tej fabryce po kilka, kilkanaście lat ... no i sory szanujemy się trochę ...
No i kolo się nadal produkuje :
- Tak dalej nie może być ... macie szczęście ŻE OSOBIŚCIE UGASIŁEM TEN POŻAR !!!
Na co kumpel ... a pracujemy razem w Fabryce 13 lat ripostuje:
- Żeby pożar ugasić to trzeba DUUUUUŻĄ sikawkę mieć ... Twój pożar ugasiliśmy rano w 2 minuty ... żebyś jeszcze mejle od nas czytał to byś wiedział jak ją rozwijać ...
--