Inspirowana postem postanowiłam coś własnego zaprezentować.
Jako, że z olimpijskich dyscyplin znam się tylko na jeździectwie:
Najstarszym uczestnikiem Olimpiady w Pekinie będzie 67-letni Japończyk Hiroshi Hoketsu. Wystartuje w ujeżdżeniu (nie ujeżdżaniu! jak błędnie podaje wiele serwisów). Co ciekawe nie jest to pierwszy jego start na IO. Wcześniej startował w Tokio w 1964!
W tej dyscyplinie drugi raz w historii mamy swego reprezentanta. Jest nim 26-letni Michał Rapcewicz na koniu Randon.
Oto jeden z faworytów do złotego medalu w ujeżdżeniu (występ z World Equestrian Games 2006). Bardzo widowiskowy przejazd freestyle do muzyki:
https://www.youtube.com/watch?v=zKQgTiqhPbw&feature=related
Najstarszym Polskim uczestnikiem IO będzie również jeździec. Jest nim Artur Społowicz (45 lat) dosiadający konia Wag. Razem z drugim naszym reprezentantem, Pawłem Spisakiem na koniu Weriusz startować będą w WKKW.
Wszechstronny Konkurs Konia Wierzchowego jest jedną z najtrudniejszych i najniebezpieczniejszych dyscyplin olimpijskich. Składa się z trzech prób, które mają sprawdzić wszechstronność koni i jeźdźców: ujeżdżenia (o wiele niższy poziom, niż jako powyższa dyscyplina samodzielna), krosu i skoków przez przeszkody.
Jak niebezpieczny jest to sport, świadczą statystyki. Przez ostatnie dwa lata życie straciło 15-tu zawodników i kilka koni. W tym także niedawno, na wielkich międzynarodowych zawodach w Strzegomiu nieodżałowany dla polskiej hodowli ogier Autorytet.
Głównym powodem niebezpieczeństw jest część krossowa, gdzie wielkie przeszkody, nawet przy zawadzeniu przez konia nie rozsypują się (jak w skokach przez przeszkody) tylko są stałe. Żeby sobie uzmysłowić trudność i niebezpieczeństwo przeszkód zapraszam na film (jest tam też upadek):
https://www.youtube.com/watch?v=ffVwS1J2bKg&feature=related
Uprzedzając pytanie, konie z białymi nogami i piersiami, nie są tak spocone i zamęczone. Ta maź to... wazelina. Na wypadek, gdyby koń zawadził o przeszkodę, większa jest wtedy szansa, że się prześliźnie po niej niż, że zostanie na przeszkodzie.
I kilka ciekawostek:
Ostatnim Polakiem, który zdobył olimpijski medal w jeździectwie, jest Jan Kowalczyk na koniu Artemor. To jednocześnie jedyny polski jeździec, który stanął na najwyższym stopniu podium. 3 sierpnia 1980 roku w Moskwie, na stadionie na Łużnikach, na zakończenie igrzysk, w obecności 100 tysięcy widzów zabrzmiał Mazurek Dąbrowskiego, odśpiewany donośnie na trybunach przez kilkutysięczne grono polskich kibiców.
Olimpijskich medali polscy jeźdźcy nie mają zbyt wiele w porównaniu z innymi dyscyplinami - 59 zawodników i 2 zawodniczki startując w 11 igrzyskach (1924, 1928, 1936, 1960, 1968, 1972, 1980, 1988, 1992, 1996, 2000) zdobyło ich zaledwie sześć (jeden złoty w 1980, trzy srebrne w 1928, 1936, 1980 oraz dwa brązowe w 1924 i 1928).
Jako, że z olimpijskich dyscyplin znam się tylko na jeździectwie:
Najstarszym uczestnikiem Olimpiady w Pekinie będzie 67-letni Japończyk Hiroshi Hoketsu. Wystartuje w ujeżdżeniu (nie ujeżdżaniu! jak błędnie podaje wiele serwisów). Co ciekawe nie jest to pierwszy jego start na IO. Wcześniej startował w Tokio w 1964!
W tej dyscyplinie drugi raz w historii mamy swego reprezentanta. Jest nim 26-letni Michał Rapcewicz na koniu Randon.
Oto jeden z faworytów do złotego medalu w ujeżdżeniu (występ z World Equestrian Games 2006). Bardzo widowiskowy przejazd freestyle do muzyki:
https://www.youtube.com/watch?v=zKQgTiqhPbw&feature=related
Najstarszym Polskim uczestnikiem IO będzie również jeździec. Jest nim Artur Społowicz (45 lat) dosiadający konia Wag. Razem z drugim naszym reprezentantem, Pawłem Spisakiem na koniu Weriusz startować będą w WKKW.
Wszechstronny Konkurs Konia Wierzchowego jest jedną z najtrudniejszych i najniebezpieczniejszych dyscyplin olimpijskich. Składa się z trzech prób, które mają sprawdzić wszechstronność koni i jeźdźców: ujeżdżenia (o wiele niższy poziom, niż jako powyższa dyscyplina samodzielna), krosu i skoków przez przeszkody.
Jak niebezpieczny jest to sport, świadczą statystyki. Przez ostatnie dwa lata życie straciło 15-tu zawodników i kilka koni. W tym także niedawno, na wielkich międzynarodowych zawodach w Strzegomiu nieodżałowany dla polskiej hodowli ogier Autorytet.
Głównym powodem niebezpieczeństw jest część krossowa, gdzie wielkie przeszkody, nawet przy zawadzeniu przez konia nie rozsypują się (jak w skokach przez przeszkody) tylko są stałe. Żeby sobie uzmysłowić trudność i niebezpieczeństwo przeszkód zapraszam na film (jest tam też upadek):
https://www.youtube.com/watch?v=ffVwS1J2bKg&feature=related
Uprzedzając pytanie, konie z białymi nogami i piersiami, nie są tak spocone i zamęczone. Ta maź to... wazelina. Na wypadek, gdyby koń zawadził o przeszkodę, większa jest wtedy szansa, że się prześliźnie po niej niż, że zostanie na przeszkodzie.
I kilka ciekawostek:
Ostatnim Polakiem, który zdobył olimpijski medal w jeździectwie, jest Jan Kowalczyk na koniu Artemor. To jednocześnie jedyny polski jeździec, który stanął na najwyższym stopniu podium. 3 sierpnia 1980 roku w Moskwie, na stadionie na Łużnikach, na zakończenie igrzysk, w obecności 100 tysięcy widzów zabrzmiał Mazurek Dąbrowskiego, odśpiewany donośnie na trybunach przez kilkutysięczne grono polskich kibiców.
Olimpijskich medali polscy jeźdźcy nie mają zbyt wiele w porównaniu z innymi dyscyplinami - 59 zawodników i 2 zawodniczki startując w 11 igrzyskach (1924, 1928, 1936, 1960, 1968, 1972, 1980, 1988, 1992, 1996, 2000) zdobyło ich zaledwie sześć (jeden złoty w 1980, trzy srebrne w 1928, 1936, 1980 oraz dwa brązowe w 1924 i 1928).
--