* 1 *
Polowanie z nagonką.
Myśliwy zaczajony na ambonie czeka na wilki.
Po chwili wprost na niego wybiega z krzaków wielki wilk i krzyczy ludzkim głosem:
- Nie strzelaj!!!! Nie wiem co się stało ale to ja, Walery!!! Wilki zamieniły się w ludzi i odwronie!!!
Myśliwy się zdziwił, nie często wilki przemawiają do ludzi. Nie strzelił, przepuścił wilka zdziwiony.
"Matka prawdę mówiła" - pomyślał wilk zaszywając się w głuszy. - "Nauka języków to podstawa! Bez tego to i zastrzelić mogą..."
** 2 **
Francuzi mówią: "Jak masz dobry nastrój - wypij butelkę wina! Jak masz zły - wypij dwie!"
Hmmm...
To jaki ja miałem wczoraj nastrój?
*** 3 ***
- Ty, to kur*a już alkoholik pełną gębą jesteś!!! - mówi zniesmaczona żona do pijanego w trzy du*y męża. - Popatrz na siebie! Śmierdzisz jak w gorzelni, bełkoczesz, na nogach się utrzymać nie możesz, ubranie zafajdane, pysk opuchnięty, oczy.... hmmm... niemożliwe.... a oczy szczęśliwe......
**** 4 ****
- Walery! Jestem z tobą w ciąży...
- Nataszo! To nie jest możliwe! Już dawno Ci chciałem powiedzieć, że nie jestem Walery a Waleria...
Polowanie z nagonką.
Myśliwy zaczajony na ambonie czeka na wilki.
Po chwili wprost na niego wybiega z krzaków wielki wilk i krzyczy ludzkim głosem:
- Nie strzelaj!!!! Nie wiem co się stało ale to ja, Walery!!! Wilki zamieniły się w ludzi i odwronie!!!
Myśliwy się zdziwił, nie często wilki przemawiają do ludzi. Nie strzelił, przepuścił wilka zdziwiony.
"Matka prawdę mówiła" - pomyślał wilk zaszywając się w głuszy. - "Nauka języków to podstawa! Bez tego to i zastrzelić mogą..."
** 2 **
Francuzi mówią: "Jak masz dobry nastrój - wypij butelkę wina! Jak masz zły - wypij dwie!"
Hmmm...
To jaki ja miałem wczoraj nastrój?
*** 3 ***
- Ty, to kur*a już alkoholik pełną gębą jesteś!!! - mówi zniesmaczona żona do pijanego w trzy du*y męża. - Popatrz na siebie! Śmierdzisz jak w gorzelni, bełkoczesz, na nogach się utrzymać nie możesz, ubranie zafajdane, pysk opuchnięty, oczy.... hmmm... niemożliwe.... a oczy szczęśliwe......
**** 4 ****
- Walery! Jestem z tobą w ciąży...
- Nataszo! To nie jest możliwe! Już dawno Ci chciałem powiedzieć, że nie jestem Walery a Waleria...