Znajomy opowiadał, jak to przez dłuższy czas próbowal złapać stopa. Historię swą zakończył następującym happy end`em:
-"...w końcu wziął mnie w Topolach"*
*Topole to oczywiście miejscowość , tzn. tak brmi wersja oficjalna
-"...w końcu wziął mnie w Topolach"*
*Topole to oczywiście miejscowość , tzn. tak brmi wersja oficjalna