> > Wczoraj wieczorem dyskutowaliśmy jak zwykle z żoną o tym i o tamtym...
> > Dochodząc do jakże delikatnego tematu eutanazji - o wyborze między
> > życiem i śmiercią - powiedziałem:
> > "Nie pozwól mi żyć w takim stanie, bym był zależny od jakichkolwiek
> > urządzeń i karmiony przez rurkę z jakiejś butelki. Jeśli przyjdzie mi
> > znaleźć się w takiej sytuacji, lepiej odłącz mnie od urządzeń które
> > trzymają mnie przy życiu".
> > A ona wstała, wyłączyła telewizor i peceta, a piwo wystawiła za drzwi...
> > Głupia krowa!!!!!
> > Dochodząc do jakże delikatnego tematu eutanazji - o wyborze między
> > życiem i śmiercią - powiedziałem:
> > "Nie pozwól mi żyć w takim stanie, bym był zależny od jakichkolwiek
> > urządzeń i karmiony przez rurkę z jakiejś butelki. Jeśli przyjdzie mi
> > znaleźć się w takiej sytuacji, lepiej odłącz mnie od urządzeń które
> > trzymają mnie przy życiu".
> > A ona wstała, wyłączyła telewizor i peceta, a piwo wystawiła za drzwi...
> > Głupia krowa!!!!!