1. dyżurny KP dzwoni do jednego z dochodzeniowców bo ekipa dyżuru się nie wyrabia. Melon na wolnym więc w chatce siedzi przy kompie na necie. Net z DIALOGU więc stacjonarny zajęty. Komórka leży na stole w kuchni. Jedno połączenie, dwa, pięć. Po chwili Melon oddzwania:
- Co jest?
- Noż !@#$%^&* czemu !@#$%^&* nie odbierasz??????
A Melon spokojnie:
- Nie trafiłeś na otwartą linię
epilog: Melonowi trafiły się dwa dodatkowe dyżury poza kolejnością
2. Patrol przywiózł naćpanego delikwenta na dołek. Koleś w celi walczył z duchami/wampirami/chu wie czym w każdym razie tłukł się jak opętany. Koleś podszedł do celi i mówi:
- Ty wiesz co? Ty weź sie p*.*nij o te kraty!!
dwadzieścia sekund później dzwonili po karetkę bo gość faktycznie wziął rozbieg i spłynął po kracie.
3. Jedziemy z kolesiem. Chodnikiem kopytkują jakieś gazelki
- Ooooo! Dawaj! Podjedź.
Zbliżamy się i od przodu gazelki już nie wyglądają tak fajnie. Koleś:
- W dzisiejszym konkursie p.t.: "która z pań spędzi ze mną noc" ta pani jest na 27 miejscu
- chyba na 28, zaraz po Kunie* - dodaję
- Kuna nie bierze udziału rankingu
* - ksywa naszego kolegi
- Co jest?
- Noż !@#$%^&* czemu !@#$%^&* nie odbierasz??????
A Melon spokojnie:
- Nie trafiłeś na otwartą linię
epilog: Melonowi trafiły się dwa dodatkowe dyżury poza kolejnością
2. Patrol przywiózł naćpanego delikwenta na dołek. Koleś w celi walczył z duchami/wampirami/chu wie czym w każdym razie tłukł się jak opętany. Koleś podszedł do celi i mówi:
- Ty wiesz co? Ty weź sie p*.*nij o te kraty!!
dwadzieścia sekund później dzwonili po karetkę bo gość faktycznie wziął rozbieg i spłynął po kracie.
3. Jedziemy z kolesiem. Chodnikiem kopytkują jakieś gazelki
- Ooooo! Dawaj! Podjedź.
Zbliżamy się i od przodu gazelki już nie wyglądają tak fajnie. Koleś:
- W dzisiejszym konkursie p.t.: "która z pań spędzi ze mną noc" ta pani jest na 27 miejscu
- chyba na 28, zaraz po Kunie* - dodaję
- Kuna nie bierze udziału rankingu
* - ksywa naszego kolegi