Ja wiem że jestem trochę poskręcany. To wszystko przez ten internet i HP. Ja wiem że niektórych to w ogóle nie rozśmieszy, ale mnie nie dość że bawi to jeszcze przyprawia o głęboko skrywany uśmiech od ucha do ucha i powoduje filozoficzne dywagacje na temat "czym człowiek powinien zajmować się w pracy"
Po przydługim być może wstępie przytaczam dosłowną treść mejla który właśnie przyszedł:
"Przez cały tydzień odwiedzały nas dwie Panie "Bułeczki". Niestety tak być nie może i musimy wybrać jedną. proszę zatem o Wasze głosy którą Panią wybieracie. Piszcie mi na maila czy ta Nowa czy Wcześniejsza."
Celem wyjaśnienia: Pani "Bułeczka" to kobieta roznosząca kanapki po fabryce.