Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Forum > Kawały Mięsne > Najgłupszy mandat...
Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
Może znajdzie się wśród bojowników kilka osób mających piękne wspomnienia z Polską policją... zapraszam do dodawania

mój osobisty najgłupszy mandat był za to, że wieczorem odpaliłem silnik samochodu, ruszyłem z miejsca zaparkowania. patrol policji stał sobie około 200-300 metrów przede mną. światła włączyłem dopiero jak wjechałem na ulicę i wrzuciłem dwójkę... rezultat - za brak świateł 100zl

Dodam że jak mnie zatrzymywali to tylko wysiadł jeden z wozu i światła już dawno były włączone...

A wasze przygody?

--
Zobacz mnie na GoldenLine

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
prosze o poprawienie ikonki na [A]

--
Zobacz mnie na GoldenLine

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
:Zwirz w zastraszającym tempie wzrasta ilość oglądających Twój post. Coś mi się wydaje, że sam go sobie nabijasz.

--
"Pewien mąż tak mocno kochał swoją jednooką żonę, iż myślał, że wszystkie inne kobiety mają o jedno oko za dużo." "To, że nikt się nie skarży, nie znaczy, że wszystkie spadochrony są dobre."

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
pki321 - Superbojownik · przed dinozaurami
Trochę nie na temat - bo właśnie nie zapłaciłem, ale co mi tam!
Sprawa już się przedawniła więc śmiało mogę się przyznać

Wiele lat temu, podczas delegacji służbowej, miałem być w Poznaniu i następnego dnia rano w Krakowie.

Niestety - jak to zwykle bywa - pracowicie skonstruowany harmonogram diabli wzięli i skończyło się na tym, że około pierwszej w nocy grzałem sobie grzecznie, ile fabryka dała, do rzeczonego Krakowa.

Nie pamiętam już jak się miejscowość nazywała, ale ukształtowanie terenu było takie, że był zjazd w dół i dalej - już na płaskim - teren zabudowany i przystanek autobusowy. Czyli ograniczenie, wtedy jeszcze do 60 km/h.

Pomyślałem sobie nawet, że to świetne miejsce na radar i ... "mówisz i masz" ;-)

Zza przystanku zamachali latareczką - no to się zatrzymałem.

Nie wyglądało to dobrze - prędkość przekroczona o dobre 60 kilometrów. Bankomat miałem odwiedzić dopiero w Krakowie, tak więc w portfelu jedynie karty i jakieś nędzne 10 czy też 15 złotych.

Ale postanowiłem walczyć do końca

Nawet udało mi się zainteresować Panów policjantów moją tragiczną dolą pracownika najemnego co to w środku nocy zamiast zająć się młodą źoną musi dyskutować z jakimiś pacanami ...

Padło w końcu pytanie: "a ile Pan możesz zapłacić?"
Odpowiedziałem - zgodnie z prawdą - że 10 złotych.

Nigdy w życiu nie słyszałem większej ciszy. Konsternacja była absolutna. A później nastąpiła szczera aż do bólu odpowiedź:
"Eee! Tyle to my nie bierzemy!"

Szczęśliwie pojawiły się światła kolejnego samochodu i na moją nieśmiałą uwagę "O! następny klient" Panowie policjanci odpowiedzieli z niesmakiem "Jedź już Pan. Tylko powoli - z drugiej strony też stoi radiowóz"

peugeot407
kuffa, faktycznie ktoś nabija kliknięcia !!

30 kliknięć ciągu 1,5 min, kiedy posty innych, znanych bojowników nie odnotowały 1 kliknięcia o_0

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
margot - Superbojowniczka · przed dinozaurami
Hmm, to ktoś w ogóle patrzy na tę liczbę kliknięć? ciekawe...

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
Zdarzało się już tak, jak coś się popsuło ;)

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
SchyddeUko - Fanatyczny Celt · przed dinozaurami
nie macie innych problemów...?

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
a pamiętacie mandat "za niemanie świateł", znam osobiscie tego już emerytowanego milicjanta, naprawdę oryginalny gośc

habibi_ledya
A za picie bro na łonie natury?Nie polecam

--

zedek
zedek - Superbojownik · przed dinozaurami
Najgłupsza wpadka - jade rowerem, po dwóch piwkach. Grzecznie, autko zostawione pod zakładem, chodniczek raczej pusty, do domciu 100 metrów... Nagle, znienacka (a właściwie z lewej), drogę zajeżdża mi "załoga G", jurny młodzieniec o mało nie wybił mi zębów lizakiem. "Zapraszamy do radiowozu". Chciałem powiedzieć, że nie tańczę, ale inna marka była. Alkomacik, 1,5 na wskaźniku, i się zaczęło...Rower pake, ja do izby, rano na "dołek", po południu sąd 24-h. No i prawko poszło się je**ać na roczek. Co do mandatu - 250 pln. Kredytowy... A mogłem zabić...

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
duchuer - Superbojownik · przed dinozaurami
:zedek
coś pier****sz
albo mandat albo sąd

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
mnie nieco mniej zwariowany, aczkolwiek dziwny przypadek, który póxniej mnie wkurzył.
Chciałem sobie do babci podjechać, a przed nią byłem u lekarza, postawiłem sobie wóz niedaleko przychodni, na chodniku, zaraz przed znakiem z czerwonym X; do domu miałem 400m. W tym czasie czarny (sukinsyn) musiał mi biały papierek włożyć za wycieraczke ze zgłoszeniem na komisariat (pisało: niewłaściwe parkowanie). Ale szybko każą się zgłaszać, a jak nie - sądzik. no tom pojechoł do psiarni i pogadał z obitym jegomościem w pseudokamizelce kuloodpornej i czymś w uchu (że niby kontakt z bazą ma...), poszprechał, ten mi wyłożył mandacik - stówa. niby mało, ale szkoda kasy (benzynka droga, a fundusze przeżera głodny potwór imieniem Państwo). potem otwieram, patrzę - skurczybyk napisał "parkowanie przed bramą"... myślałem, że pójdę tam i mu twarz stuninguję, ale pomyślałem, że nie będę się w Carla Johnsona bawił...

--
404 - Error: no signature found. Please contact to the operator or format your C: drive.

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
anieliczka - Dziewica w łokciach · przed dinozaurami
mandatu wtedy nie dostałam, ale pamiętam, że jak mnie policja zatrzymała, to moje najmłodsze dziecko było wtedy jeszcze pieluchowe, obudziło się i rozdarło niemiłosiernie, więc poprosiłam panów policjantów (bardzo grzecznie, z pianą na pysku ), żeby teraz ją uspokoili, bo przede mną jeszcze jakieś 50 km darcia się nieustającego dzięki nim zostało

--

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
Sobie postanowiłam zimową nocą ciemną - pusto wszędzie cicho wszędzie -o godzinie 20.00 myknć do sklepu vis a vis kamieniy w celu nabycia czipsów. Problem w tym, że w Lublinie czeka się na niektórych przejściach na zielone światło do tzw. usranej śmierci. Mnie się natomisat spieszyło. Czerwone się świeci, lecę truchtem przez pasy, oczywiście POD SAMĄ MASKĄ radiowozu. I zamiast wiać prosto przed siebie i się skryć w Ogrodzie Saskim, to nieee, bo to przecież ja, głucha i ślepa, póki pan policjant nie ryknął mi do ucha tuż przy schodkach ku sklepu. Tak, to były dość drogie czypsy Swoją drogą pana policjanta jakoś nigdy nie widziałam w okolicy, gdy weseli ludzie darli mordy o godzinie duchów na ulicy Wieniawskiej w centrum Lublina.

Rudamaupa
Raz mi sie nie udalo. to bylo jeszcze w czasach, gdy punktow nie bylo. postanowilam sobie urodziny wyprawic, a nastpnego nia pojechac do szpitala, bo powiinam byla ze wzgledu na zaawansowany stan.
No i nastepnego dnia zgodnie z gryplanem - wsiadlam w sluzbowego malucha i pruję do szpitala bielanskiego. Nagle widzę lizak...hamuję z piskiem opon...Policjant zadowolony-przedtawia się, bla bla bla, czy widziala pani znak ograniczenia prędkosci? Tak. widziałam. Do 50-ciu..... i robię zbolałą minę. I dlaczego pani kierowca przkroczyla predkosc? Ja nagle z ciekawoscią: a o ile? Policmajster z satysfakcją: o 70 km!!! Ja: niemożliwe, "ten woz" tyle nie jeździ. On- mamy na radarze wynik-podeszlam-rzeczywiscie! Mandat 50 000 (stara kasa).
Panie policjancie...ale ja sie spieszylam, bo ja rodzić jadę....(oczy kota ze shreka)
a on: - No to 100 000. Za narażenie życia innych osób.
Z władzą się nie dyskutuje. To nie był prorodzinny policjant. A może był? Zapłacilam.
To był mój pierwszy w życiu mandat. I ostatni. Od tamtej pory nigdy więcej się nie narazilam drogówce tak, zeby do mandatu doszło wypisania.

Drugi raz mi sie udalo. Pracowalam w sklepie z samochodami w czasach wczesnego rozwoju ich w Polsce. Miałam za zadanie przyprowadzić bmw 520 z mokotowa na żerań. W bryce szwankowala elektryka. Jechalam i sie smialam, bo co chwila przestawialy sie same światla albo gasł silnik. Przy victorii zabrzmiało ija ija i zatrzymała mnie policyja. Czemu pani jedzie na swiatlach postojowych? Naprawdę? Panie policjancie!Tu nastapil slowotok o wyzyskiwaniu pracownikow, niesprawnym sprzecie..itp. Poza tym panie policjancie błagam, niech mi pan podpowie jak te wlasciwe światła sie włącza, bo tu tyle guzików a ja sie po prostu nie znam...Pokombinowal 20 minut, światła ustawił i taki byl dumny, ze o mandacie zapomnial.

--
0o0o0o0o0o0o0o0o0o0o0o0o0o0o0oo0o0o0o0o0o0o0o0o0o0o0o0o0o0o0

marchewa17
No to ja tak jak i :pki321 nie zapłaciłem aczkolwiek mandat byłby chyba bijący rekordy głupoty. Rok temu, latem siedząc sobie z kumplami na piwku w pewnym "barze" (napisałem w cudzysłowiu ponieważ nie jest to zwyczajny bar tylko zwykły sklep monopolowy przy którym jest wydzielony placyk ogrodzony płotkiem w którym to można nabyte trunki spożyć). Jak powszechnie wiadomo piwo moczopędnym produktem jest więc wraz kolegą poszliśmy pod płot jako że kolejka do toalety przekraczała 10 osób. Tak więc stoimy, mikcja w toku a ja kątem oka widzę światła samochodu... ee tam nie jeden tamtędy jeździ więc kontynuujemy czynność gdy wkońcu zauważam na dachu pojazdu koguta... tak szybko jeszcze nigdy GO nie schowałem ... jednak nie dość szybko żeby pan Władzia nie zawołał mnie stanowczym "chonotu". Wraz z kumplem podeszliśmy i po wysłuchaniu wyroku: 150zł zacząłem się zastanawiać czy uciekać czy też może się rozpłakać to mniej dadzą. Na całe szczęście obyło się na pouczeniu i pożegnaniu brzmiącym:
-To zapinać rozporki i wypier***ć

--
When I get sad, I stop being sad, and be AWESOME instead. True story

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
djr - Superbojownik · przed dinozaurami
Ja dostalem mandat ale zgubilem kwitek do przelewu. Po miesiacu z hakiem dzwonie na milicje celem sie dowiedzenia komu zaplacic. Odeslano mnie do urzedu nr 1. Tam 5-6 Pan i odsylka do urzedu nr 2. Tam podawano mi kolejne numery do "Komorki zajmujacej sie mandatami". Trafilem miedzy innymi do Pana z "departamentu zarzadzania kryzysowego" (czy jakos tak). W koncu za nastym razem odebrala Pani, co sie zajmuje mandatami. Policzyla mi nawet odsetki, podala nr konta, info co wpisac w polu tytulem i w ogole pierwsza klasa. Naturalnie 2 miesiace pozniej ksiegowa dzwoni, ze dostala tytul egzekucyjny i skarbowka zagarnia 210 pln z mojej wyplaty. Slodko... Oczywiscie tydzien pozniej przychodzi przekaz ze skarbowki z kwota 210 pln. Niby fajnie bo nie ogolili mnie na 2 stowki ale burdel maja tam przeokrutny a i nerw troche...

zedek
zedek - Superbojownik · przed dinozaurami
:duchuer , oczywiście masz rację... nie mandat, tylko grzywna. Ale i tak na kredyt...
Forum > Kawały Mięsne > Najgłupszy mandat...
Aby pisać na forum zaloguj się lub zarejestruj