Świetny pomysł, WKU to prawdziwa kopalnia, zwłaszcza gliwicka i legendarna już szuja - Brodacz...
Nie ma bata żeby, jak Brodacz jest w komisji, od A się wymigać. Podobno co roku kilka osób wchodząc do pokoju i modląc się "tylko nie Brodacz, tylko nie Brodacz" widząc zarośniętego jegomościa odwala kitę. "A" murowane...
A jego zmiennik niewiele lepszy - jedna z urban legends głosi, że nawet gość uzbrojony w hemoroidy nie wymigał się od telefoniku :P (czyli badania przy użyciu rękawiczki jednorazowej w okolicy bezpośredniej bliskości krzyża)
A co mnie się przydarzyło? Jestem sobie w pokoju zmierzeń, kobita zbudowana lepiej niż Huta Katowice, brzydsza niż Fiat Multipla Mk I i głupsza niż Kononowicz mierzy, waży etc, a z pokoju obok słychać konwersacje nieuchronnie zmierzające do odziania delikwenta w kamasze. Wołają mnie do pokoju, Brodacz wskazuje miejsce naprzeciwko siebie (wciórności...) a drugi doktorek prosi kolegę "Jeszcze tylko proszę zdjąć bieliznę i oprzeć się o kozetkę"
- Chwileczkę - przerwał mu drugi i podszedł z drugiej strony i... ściąga spodnie? Nieee, złożył dłonie w "łódeczkę" i podsuwa delikwentowi pod twarz. Wszyscy wielkie
, kolega bliski omdlenia a doktor: "No co? Oczy będę łapał..." Słyszałem na własne uszy.
Mnie chcieli zrobić to samo, ale jak zobaczyli mój wzrok to nie tylko odpuścili, ale jeszcze D dali
Aha, jeszcze Jego Wielmożność, Jaśnie Oświecony Pan Major, kierownik lokalnej WKU, kiedy zgłosiłem się tydzień później po odbiór książeczki wojskowej ponad 20 min zwlekał z wpisaniem kategorii upewniając się czy na pewno nie chciałbym jednak A, bo w wojsku to fajnie jest i żołnierzy brakuje i w ogóle... Powinno się oskarżyć wszystkie WKU o działanie na szkodę drugiego człowieka, ubezwłasnowolnianie, szerzenie terroru tudzież grozy wśród młodych mężczyzn i o co się jeszcze tylko da... A w więzieniu zatrudnić do podnoszenia mydła...
No, wygadałem się, sorry za floodzika :P