Nauczycielka pyta dzieci, co oznacza powiedzenie "w czepku urodzony".
Dzieci opowiadają przygody - dziadek jednego przeżył trafienie
pocisku artyleryjskiego w okop, ojciec drugiego wypadł z trzeciego
piętra i nic sobie nie połamał, aż doszło do Wawoczki. Ten mówi:
- Mój kot jest w czepku urodzony.
- Jak to?!
- Wczoraj podiwaniłem ojcu i zjadłem pięć tabletek viagry....a
kota w domu nie było!
----------------------------------------------------------------------------
-------------------------------
Na wykładzie dla pograniczników wykładowca nawija:
- Jeśli was ugryzie wąż, trzeba wyssać jad z rany.
Wstaje jeden z żołnierzy:
- A jeśli ugryzie mnie w fiu*a?
- To się dowiecie, kto jest waszym najlepszym przyjacielem...
----------------------------------------------------------------------------
-------------------------------
Przychodzi facet do lekarza i mówi:
- Panie doktorze! Nie piję alkoholu, kawy, nie palę, muzyki głośnej nie
słucham, nie imprezuję, seksu przygodnego nie uprawiam. Długo jeszcze będę
żyć?
Lekarz po chwili namysłu...
- A po co?
----------------------------------------------------------------------------
-------------------------------
Wchodzi pijak do baru.
-Barman... hep... kielicha.
Ale barman glupi nie jest
- A pieniadze pan ma?
- Nie, ale...hep... jak mi nie dasz kielicha...
to wypije wszystko ze spluwczki.
Barman popukal sie w czolo, co go bedzie zul jakis straszyl.
A ty pijak porwal slomke z baru i zaczyna pic ze spluwaczki.
barman sie rozejrzal, czy goscie nie widza, bo sie jeszcze zniesmacza.
- Dobra, masz tu kielicha, tylko przestan pic.
Ale pijak nic, dalej ciagnie ze spluwaczki.
Goscie przyuwazyli, barman panikuje...
- Dobra, masz pan tu flaszke, tylko pan przestan, bo mi
pan reputacje lokalu zruinujesz.
Ale pijak dalej ciagnie ze zpluwaczki.
Goscie zaczeli zmieniac kolory, wychodzic..
- PANIE, masz pa tu cala skrzynke, tylko pan przestan!!!!!
Ale pijak nic, dalej ciagnie ze spluwaczki.
Po chwili lokal opustoszal, gdzieniegdzie zostalo kilka barwnych
niespodzianek. Pijak skonczyl pic. Zrezygnowany barman do niego:
- Panie, dawalem panu cala skrzynke wodki. Czemus pan nie przestal pic?
-Chcialem, ale bylo w jednym kawalku.
----------------------------------------------------------------------------
-------------------------------
Turystka zabłądziła w górach. Po paru dniach wyczerpaną i odrętwiałą
znalazł pewien góral. Zabrał ją do chałupy nakarmił ogrzał i jak to w
takich sytuacjach bywa, turystka zaproponował mu w podzięce seks, z czego
góral skwapliwie skorzystał. Seks był tak niezwykły, że kobieta wręcz
zakochała się w jurnym mieszkańcu Tatr (można rzec, że "od pierwszego
wejrzenia"). Ponieważ z natury lubiła mieć wszystkie sprawy uregulowane
natychmiast, zaproponowała mu małżeństwo.
- Nie mogą - odparł baca - mam żonę, siedmioro dzieci, ino że są na hali.
Ale może chciałabyś wyjść za mojego młodszego brata?
- A on jest równie świetny co ty w seksie?
- Aaa tego to nie wiem - powiedział góral - ale jak kiedyś wyruchał
niedźwiedzicę to ona nam teraz trzy razy do roku miód przynosi...
----------------------------------------------------------------------------
-------------------------------
Zmarła tesciowa.
Na ceremonii pogrzebowej zięć klęczy i tuli się do policzka tesciowej...
żałobnicy znajac napięte relacje zięcia z tesciowa podchodza i pytaja...
- Widzę ze pogodziłes się z tesciowa przed jej odejsciem...
- Nie, nie oto chodzi... jak się dowiedziałem wczoraj, że umarła to piłem
ze szczęscia z kumplami cala noc, a teraz mnie tak głowa napierdala a
ONA
taka zimniutka...
----------------------------------------------------------------------------
-------------------------------
Facet idze do wioski, ale sie zgubił.
W pewnym momencie zauważa starszego człowieka.
-Przepraszam, jak dojść do wioski?
-Idz prosto tą drogą. Gdy po prawej zauważysz pole
konopi, przejdz przez nie. Dalej będzie mówiąca rzeka...
----------------------------------------------------------------------------
-------------------------------
Trzech kolesi uratowało się z katastrofy morskiej i wylądowało na
bezludnej
wyspie. Ogólnie było kulawo. A zrobiło się ch*ujowo, gdy zachciało im
się
seksu. Jakimś trafem złapali gorylicę. Po dwóch dniach walki ze sobą
zdecydował się w końcu Roman na 'akcję'.
- Ale chłopaki, plisss, nałóżcie jej na łeb worek...
Nałożyli. Roman robi swoje, po 'misjonarsku'. Gorylica stęka. Nagle
założyła
łapy na barki Romana. Nogami objęła jego biodra. Roman z lekka
poczerwieniał.
- Zdejmijcie... zdejmijcie... - stęka.
- Jak mamy Cię zdjąć, kiedy leżysz na niej?!
- Worek zdejmijcie, pocałować chcę...
----------------------------------------------------------------------------
-------------------------------
Wsadzili dziadka do więzienia. Dziadzio wchodzi do celi pełnej strasznych
zakapiorów:
- Za co cię posadzili dziadzio?
- Za figle.
- Za jakie k*rwa figle?! Co ty będziesz kit wciskał, gadaj zgredzie za co,
bo po tobie!
- To ja to mogę pokazać - mówi dziadzio.
- Ta? No to pokaż! - mówi zaintrygowany herszt celi.
Dziadzio przeżegnawszy się bierze wiadro służące w celi za ubikację i puka w
drzwi. Kiedy uchylił się judasz, dziadzio chlust zawartoscia wiadra przez
judasz, odstawił wiadro na miejsce i stanął obok drzwi na baczność.
Po chwili drzwi się otwierają, staje w nich gromada wkurwionych
klawiszy, w
tym jeden wysmarowany gównem, i mówią:
- Dziadek, ty się odsuń na bok, żeby ci się przypadkiem nie oberwało.
----------------------------------------------------------------------------
-------------------------------
Dwaj kumple siedzą przy piwku w knajpce i rozmawiają
-wiesz, sex z moją żoną jest ostatnio coraz gorszy. Jeszcze trochę i chyba
całkiem przestaniemy się kochać...
-chłopie, gdyby moja żona nie spała z otwartymi ustami...to w ogóle
zapomniał bym co to sex!
No i wystarczy na razie :}
Dzieci opowiadają przygody - dziadek jednego przeżył trafienie
pocisku artyleryjskiego w okop, ojciec drugiego wypadł z trzeciego
piętra i nic sobie nie połamał, aż doszło do Wawoczki. Ten mówi:
- Mój kot jest w czepku urodzony.
- Jak to?!
- Wczoraj podiwaniłem ojcu i zjadłem pięć tabletek viagry....a
kota w domu nie było!
----------------------------------------------------------------------------
-------------------------------
Na wykładzie dla pograniczników wykładowca nawija:
- Jeśli was ugryzie wąż, trzeba wyssać jad z rany.
Wstaje jeden z żołnierzy:
- A jeśli ugryzie mnie w fiu*a?
- To się dowiecie, kto jest waszym najlepszym przyjacielem...
----------------------------------------------------------------------------
-------------------------------
Przychodzi facet do lekarza i mówi:
- Panie doktorze! Nie piję alkoholu, kawy, nie palę, muzyki głośnej nie
słucham, nie imprezuję, seksu przygodnego nie uprawiam. Długo jeszcze będę
żyć?
Lekarz po chwili namysłu...
- A po co?
----------------------------------------------------------------------------
-------------------------------
Wchodzi pijak do baru.
-Barman... hep... kielicha.
Ale barman glupi nie jest
- A pieniadze pan ma?
- Nie, ale...hep... jak mi nie dasz kielicha...
to wypije wszystko ze spluwczki.
Barman popukal sie w czolo, co go bedzie zul jakis straszyl.
A ty pijak porwal slomke z baru i zaczyna pic ze spluwaczki.
barman sie rozejrzal, czy goscie nie widza, bo sie jeszcze zniesmacza.
- Dobra, masz tu kielicha, tylko przestan pic.
Ale pijak nic, dalej ciagnie ze spluwaczki.
Goscie przyuwazyli, barman panikuje...
- Dobra, masz pan tu flaszke, tylko pan przestan, bo mi
pan reputacje lokalu zruinujesz.
Ale pijak dalej ciagnie ze zpluwaczki.
Goscie zaczeli zmieniac kolory, wychodzic..
- PANIE, masz pa tu cala skrzynke, tylko pan przestan!!!!!
Ale pijak nic, dalej ciagnie ze spluwaczki.
Po chwili lokal opustoszal, gdzieniegdzie zostalo kilka barwnych
niespodzianek. Pijak skonczyl pic. Zrezygnowany barman do niego:
- Panie, dawalem panu cala skrzynke wodki. Czemus pan nie przestal pic?
-Chcialem, ale bylo w jednym kawalku.
----------------------------------------------------------------------------
-------------------------------
Turystka zabłądziła w górach. Po paru dniach wyczerpaną i odrętwiałą
znalazł pewien góral. Zabrał ją do chałupy nakarmił ogrzał i jak to w
takich sytuacjach bywa, turystka zaproponował mu w podzięce seks, z czego
góral skwapliwie skorzystał. Seks był tak niezwykły, że kobieta wręcz
zakochała się w jurnym mieszkańcu Tatr (można rzec, że "od pierwszego
wejrzenia"). Ponieważ z natury lubiła mieć wszystkie sprawy uregulowane
natychmiast, zaproponowała mu małżeństwo.
- Nie mogą - odparł baca - mam żonę, siedmioro dzieci, ino że są na hali.
Ale może chciałabyś wyjść za mojego młodszego brata?
- A on jest równie świetny co ty w seksie?
- Aaa tego to nie wiem - powiedział góral - ale jak kiedyś wyruchał
niedźwiedzicę to ona nam teraz trzy razy do roku miód przynosi...
----------------------------------------------------------------------------
-------------------------------
Zmarła tesciowa.
Na ceremonii pogrzebowej zięć klęczy i tuli się do policzka tesciowej...
żałobnicy znajac napięte relacje zięcia z tesciowa podchodza i pytaja...
- Widzę ze pogodziłes się z tesciowa przed jej odejsciem...
- Nie, nie oto chodzi... jak się dowiedziałem wczoraj, że umarła to piłem
ze szczęscia z kumplami cala noc, a teraz mnie tak głowa napierdala a
ONA
taka zimniutka...
----------------------------------------------------------------------------
-------------------------------
Facet idze do wioski, ale sie zgubił.
W pewnym momencie zauważa starszego człowieka.
-Przepraszam, jak dojść do wioski?
-Idz prosto tą drogą. Gdy po prawej zauważysz pole
konopi, przejdz przez nie. Dalej będzie mówiąca rzeka...
----------------------------------------------------------------------------
-------------------------------
Trzech kolesi uratowało się z katastrofy morskiej i wylądowało na
bezludnej
wyspie. Ogólnie było kulawo. A zrobiło się ch*ujowo, gdy zachciało im
się
seksu. Jakimś trafem złapali gorylicę. Po dwóch dniach walki ze sobą
zdecydował się w końcu Roman na 'akcję'.
- Ale chłopaki, plisss, nałóżcie jej na łeb worek...
Nałożyli. Roman robi swoje, po 'misjonarsku'. Gorylica stęka. Nagle
założyła
łapy na barki Romana. Nogami objęła jego biodra. Roman z lekka
poczerwieniał.
- Zdejmijcie... zdejmijcie... - stęka.
- Jak mamy Cię zdjąć, kiedy leżysz na niej?!
- Worek zdejmijcie, pocałować chcę...
----------------------------------------------------------------------------
-------------------------------
Wsadzili dziadka do więzienia. Dziadzio wchodzi do celi pełnej strasznych
zakapiorów:
- Za co cię posadzili dziadzio?
- Za figle.
- Za jakie k*rwa figle?! Co ty będziesz kit wciskał, gadaj zgredzie za co,
bo po tobie!
- To ja to mogę pokazać - mówi dziadzio.
- Ta? No to pokaż! - mówi zaintrygowany herszt celi.
Dziadzio przeżegnawszy się bierze wiadro służące w celi za ubikację i puka w
drzwi. Kiedy uchylił się judasz, dziadzio chlust zawartoscia wiadra przez
judasz, odstawił wiadro na miejsce i stanął obok drzwi na baczność.
Po chwili drzwi się otwierają, staje w nich gromada wkurwionych
klawiszy, w
tym jeden wysmarowany gównem, i mówią:
- Dziadek, ty się odsuń na bok, żeby ci się przypadkiem nie oberwało.
----------------------------------------------------------------------------
-------------------------------
Dwaj kumple siedzą przy piwku w knajpce i rozmawiają
-wiesz, sex z moją żoną jest ostatnio coraz gorszy. Jeszcze trochę i chyba
całkiem przestaniemy się kochać...
-chłopie, gdyby moja żona nie spała z otwartymi ustami...to w ogóle
zapomniał bym co to sex!
No i wystarczy na razie :}
--
Po co? I tak wszycy wiedzą... :}