I. Informatyczny
- Proszę najechać kursorem na obiekt i nacisnąć prawy przycisk myszy...
- Ale ja mam dwa lewe!
- Proszę obrócić mysz w prawo o 90 stopni...
II. Zagadkowy
Czy obsługa libańskiego działka przeciwlotniczego ostrzeliwującego izraelski samolot bombardujący Bejrut to agresorzy czy zwykli terroryści?
III. Urlopowy
Admin do kolegi:
- Kurna, muszę iść na urlop!
- A co się stało?
- Przemęczenie. Dzwonię wczoraj do domu, a tu zamiast numeru domowego telefonu wystukuję IP domowego kompa...
IV. Rowerowy
Jedzie dwóch narkomanów na rowerze-tandemie. Widzą przed sobą patrol drogówki. Jeden proponuje:
- Dobra, będziemy udawać karetkę!
- OK.
- Uuuiiiiaauuuiiiiaaaauuiiiaaa!
- Błysk!błysk!błysk!błysk!błysk!błysk!
V. Sportowy.
Zderzyły się BMW i Moskwicz. Z BMW wysiada 4 dresiarzy, z Moskwicza jeden starszy, drobny gość, oglądają uszkodzenia. Dresiarze mówią:
- No, to żeś wpadł... Sprzedawaj samochód, mieszkanie, może się wypłacisz!
- A wy kto jesteście? - pyta gość.
- Myśmy są sportowcy - rechocze jeden z dresów.
Na to gość wyciąga gnata i cedzi przez zęby:
- Tak? No to do biegu-gotowi-start!
VI. Lekarski
- Doktorze, jak wypiję, nie mogę skończyć.
- To nie pijcie.
- Ale jak nie wypiję, to nie mogę zacząć.
- Trudno, ruch@jcie, aż wytrzeźwiejecie.
- Proszę najechać kursorem na obiekt i nacisnąć prawy przycisk myszy...
- Ale ja mam dwa lewe!
- Proszę obrócić mysz w prawo o 90 stopni...
II. Zagadkowy
Czy obsługa libańskiego działka przeciwlotniczego ostrzeliwującego izraelski samolot bombardujący Bejrut to agresorzy czy zwykli terroryści?
III. Urlopowy
Admin do kolegi:
- Kurna, muszę iść na urlop!
- A co się stało?
- Przemęczenie. Dzwonię wczoraj do domu, a tu zamiast numeru domowego telefonu wystukuję IP domowego kompa...
IV. Rowerowy
Jedzie dwóch narkomanów na rowerze-tandemie. Widzą przed sobą patrol drogówki. Jeden proponuje:
- Dobra, będziemy udawać karetkę!
- OK.
- Uuuiiiiaauuuiiiiaaaauuiiiaaa!
- Błysk!błysk!błysk!błysk!błysk!błysk!
V. Sportowy.
Zderzyły się BMW i Moskwicz. Z BMW wysiada 4 dresiarzy, z Moskwicza jeden starszy, drobny gość, oglądają uszkodzenia. Dresiarze mówią:
- No, to żeś wpadł... Sprzedawaj samochód, mieszkanie, może się wypłacisz!
- A wy kto jesteście? - pyta gość.
- Myśmy są sportowcy - rechocze jeden z dresów.
Na to gość wyciąga gnata i cedzi przez zęby:
- Tak? No to do biegu-gotowi-start!
VI. Lekarski
- Doktorze, jak wypiję, nie mogę skończyć.
- To nie pijcie.
- Ale jak nie wypiję, to nie mogę zacząć.
- Trudno, ruch@jcie, aż wytrzeźwiejecie.
--
Pracuj u podstaw. Zaminuj fundamenty systemu. Wszelkie prawa do treści wrzutów zastrzeżone
Nie namawiam do łamania prawa. Namawiam do zmiany konstytucji tak, aby pewne czyny stały się legalne.
No shitlings, no cry!