Dziś dużo wcześniej, no ale wieczorem planowany jest jakiś reset.
Ostrzegam: dziś, w ostatnim, Jack pojechał po bandzie.
***
Każdy człowiek, w odpowiedniej sytuacji, jest zdolny do morderstwa. Ale nie każdy człowiek jest zdolny rozbić porządny obóz. Dlatego morderstwo i obozowanie nie są tak podobne, jak myślicie.
***
Oto dobry dowcip podczas trzęsienia ziemi. Stań w rozkroku nad rozpadliną, a gdy się rozszerzy, krzycz: „Łoł! Łoł!” i machaj rękami, jak gdybyś miał tam wpaść.
***
Nie lubię małych ptaszków. Skaczą sobie wesoło na parapecie, wyglądając niewinnie. Ale ja wiem, że tak naprawdę śledzą każdy mój ruch i spiskują, żeby mnie walnąć w głowę dużą żelazną rurą i zabrać mi but.
***
Nienawidzę, kiedy ludzie mówią, że ktoś ma „wadę wymowy”, nawet jeśli ma, bo to może zranić jego uczucia. Dlatego ja mówię na to „zaleta wymowy”, i podchodzę do gościa i wołam: „Hej Bob, lubię twoją zaletę wymowy.” I na pewno czuje się lepiej.
***
Jeśli robisz statki w butelce, założę się, że ogromny dół jest wtedy, gdy zaglądasz, a tam za sterem Kapitan Termit.
***
Ludzie się śmieją, kiedy mówię, że moim zdaniem meduza to najpiękniejsze stworzenie na świecie. Nie rozumieją, że mam na myśli meduzę z długimi blond włosami.
***
Rozpacz jest jak kabel zakopany tuż pod powierzchnią ziemi. Wyciągasz go i wyciągasz, ale kabel po prostu biegnie dalej, przez pole, aż dochodzisz go grupki ludzi, którzy go zakopują. Wtedy podchodzisz do nich i pytasz: „Hej, nie widzieliście Freda?” A oni: „Jakiego Freda?” A ty: „Freda od Węży.” Zakryj wtedy uszy, bo wybuchnie gromki śmiech.
Ostrzegam: dziś, w ostatnim, Jack pojechał po bandzie.
***
Każdy człowiek, w odpowiedniej sytuacji, jest zdolny do morderstwa. Ale nie każdy człowiek jest zdolny rozbić porządny obóz. Dlatego morderstwo i obozowanie nie są tak podobne, jak myślicie.
***
Oto dobry dowcip podczas trzęsienia ziemi. Stań w rozkroku nad rozpadliną, a gdy się rozszerzy, krzycz: „Łoł! Łoł!” i machaj rękami, jak gdybyś miał tam wpaść.
***
Nie lubię małych ptaszków. Skaczą sobie wesoło na parapecie, wyglądając niewinnie. Ale ja wiem, że tak naprawdę śledzą każdy mój ruch i spiskują, żeby mnie walnąć w głowę dużą żelazną rurą i zabrać mi but.
***
Nienawidzę, kiedy ludzie mówią, że ktoś ma „wadę wymowy”, nawet jeśli ma, bo to może zranić jego uczucia. Dlatego ja mówię na to „zaleta wymowy”, i podchodzę do gościa i wołam: „Hej Bob, lubię twoją zaletę wymowy.” I na pewno czuje się lepiej.
***
Jeśli robisz statki w butelce, założę się, że ogromny dół jest wtedy, gdy zaglądasz, a tam za sterem Kapitan Termit.
***
Ludzie się śmieją, kiedy mówię, że moim zdaniem meduza to najpiękniejsze stworzenie na świecie. Nie rozumieją, że mam na myśli meduzę z długimi blond włosami.
***
Rozpacz jest jak kabel zakopany tuż pod powierzchnią ziemi. Wyciągasz go i wyciągasz, ale kabel po prostu biegnie dalej, przez pole, aż dochodzisz go grupki ludzi, którzy go zakopują. Wtedy podchodzisz do nich i pytasz: „Hej, nie widzieliście Freda?” A oni: „Jakiego Freda?” A ty: „Freda od Węży.” Zakryj wtedy uszy, bo wybuchnie gromki śmiech.