Kiedy chodziłam jeszcze do gimnazjum, matematyki uczył mnie zacny Józef, którzy przeszedł do historii.... Oto jego teksty opisane na gronie.
Np. slynna "paleczka bo kropeczka juz byla", a pozniej "paleczka bo kropeczek juz nie ma".
I oczywiscie "Uspokuj sie bo zadzwonie na policje"
Józef: w czym wyrazamy stosunek... w matematyce oczywiscie
Józef:Kaśka... nie zachowuj sie jak prymitywna baba... brak ci subtelnosci
Soboń: Prosze pana... kot od glowy do ogona ma 43 cm... ile wazy kilo sledzia??
Józef: tyle co twoj mozg
Józef: widze ze w tej klasie bez interwencji sie nie obejdzie
Józef: Monika nie stekaj tak... jeszcze bedzies miala do tego okazje w swoim zyciu
'Agata nie zachowuj sie jak swinia...ciagle tylko jesz i jesz :P '
'Agata slonko pokaz mi zeszycik'
'Baryla zachowuj sie jak czlowiek'
Józio: Ru... wracaj do sali i posprzątaj to co narobiłeś!!!
R.: Ja narobiłem??!!
J: Tak Ty narobiłeś!!
R: A widział Pan??!!
J: Tak widziałem!!!
R: Ta chuja pan widział!!!!!!!!!!
J: R. prosiaku, przestan jesc kanapke!!
R: Spierdalaj!!
J: R! Juz do dyrektora!!
Józef:Marta i druga wiedza o co chodzi czy nie sa swiadome tego co robia??
Józef:zapal swiatło!
Raju chodzi...
Józef:to moj dlugopis bedzie napewno chodzil
Józef:Marta Tomaszewska! Jak ty nie myslisz to strasznie glupiejesz
Józef:Radziu ty nie badz taki cwany...! Zle skonczysz!
Józef: nie umisz wytrzymac 45 minut bez wywlolania konfliktu
Justyna:zniszcze panu zycie jak pan to napisze!
Józef:to sobie niszcz!
Józef:Roman prosze zajmowac sie lekcja a nie Soboniem...
Józef:Kaska wogole nie uwazasz.... to jest przerazajace
Józefzly gangster z tego Radzia
Józef: Agacie wyrazie cos od kilku dni dolega
Józef drzyj sie wredusie jeden!
Józef:Radek! zachowujesz sie jak ten gang
Józef:gdzie tan gagatek jest z tymi gabkami?!
Józef:nawet litowac sie nad toba juz nie mozna
Józef:Justyna uspokoj sie!
Justyna:ale to nie ja!!!!
Józef:to nic i tak sie uspokoj!
Józef:chcesz wyjsc za drzwi?!
Sobon!
Józef:to wynos sie!!!
Józef:przesiadaj sie juz!!!
Raju: za co?!
Józef:za darmo!
Tomek:prosze pana a Kaska zrobila sobie picnic country i jej pan uwagi nie wpisze?!
Jzef:a w takim razie Kaska -2pkt.za picnic country...(ale i tak chyba nie wpisal tej uwagi:/)
Józef: Alek ile to będzie?
Alek: 5
Józef: I co kłamiesz?!
*****
Józef(do takiego otyłego marcina): Marcin co robisz??
Marcin: Myśle
Józef: Chyba o jedzeniu
*******
Józef do gościa o nazwisku Karaluch: Karaluch co za obrzydliwe stworzenie!!
*******
Jeden typ poszedł do tablic rozwiązac zadanie..... rozwiązal... a Józef stwierdził że całe to zadanie to kłamstwo paskudne....
********
Józef: Marcin co robisz?
Marcin: Myślę
Józef: NIe kłam
*******
Na kartkówce z Matmy...Krzychu rzuca omiemu z tajniaka zeszyt a tu nagle Józef " OHO!!... PRESZTĘPSTWO!!
*******
Józef: Kozłowski -2 za jedzenie
Kozioł: przecież nie jem!!
Józef: -5 za kłamstwo
Kozioł: Idźźź stąd
Józef: -10 za obraze nauczyciela
Kozioł: Łiiiiiiiiiii.....
Józef: -5 za oddawanie dziwnych odgłosów
***
I legendarny tekst, cała klasa po tym rotflowała
Repa:Jak tam z Pasztetem?? co, fajna dupa, nie, Kubicki??
Józek: Jedyna dupa jaką tu widzę to pan Rutkowski.
***
Józef: Kanbus ty to ostatnio chyba przechodzisz cieżkie chwile
***
-Grochowska uspokój się,przestań jeść tą kanapkę!
-Ja mam imie!
-Nazwisko zdaje się też masz...
*************************
Kumpela zrobiła Józiowi fotkę z cyfrówki,a on na to:
-Co ty robisz idiotko??!!!
***
juzek: Darek przestaniesz jeść tę kanapke?
Darek: Nie
juzek:No jesteś obrzydliwy z tymi kanapkami
Darek:pan jest obrzydliwy z tym gadaniem
juzek: Darek wyjdź za drzwi! natychmiast!
Darek:Nie wyjde
juzek: Wynoś się
Darek:to ty mi z tąd wyjdź już cię tu nie widze!
wynocha! biegiem!
juzek: ide do dyrektora mam tego dosyc!
***
Józek do kumpeli, która jak zwykle na matmie jadła kanapkę: Ty chyba pod koniec roku jak beka stąd wyjdziesz! Nie dbasz o kulturę, to przynajmniej o linię powinnaś.
***
Kaśka wrzeszczy przez czałą klasę do takiej jednej-Karolina Ty jesteś jakaś popier....
Józio-Jakie stwierdzenie na lekcij matematyki i nawet szczere!!!!
____
Ja tylko cytuje ludzi z mojej byłej szkoły. Niestety niektórzy zachowywali się autentycznie jak bydło wobec nauczyciela, ale co ja poradzę... ;p
Np. slynna "paleczka bo kropeczka juz byla", a pozniej "paleczka bo kropeczek juz nie ma".
I oczywiscie "Uspokuj sie bo zadzwonie na policje"
Józef: w czym wyrazamy stosunek... w matematyce oczywiscie
Józef:Kaśka... nie zachowuj sie jak prymitywna baba... brak ci subtelnosci
Soboń: Prosze pana... kot od glowy do ogona ma 43 cm... ile wazy kilo sledzia??
Józef: tyle co twoj mozg
Józef: widze ze w tej klasie bez interwencji sie nie obejdzie
Józef: Monika nie stekaj tak... jeszcze bedzies miala do tego okazje w swoim zyciu
'Agata nie zachowuj sie jak swinia...ciagle tylko jesz i jesz :P '
'Agata slonko pokaz mi zeszycik'
'Baryla zachowuj sie jak czlowiek'
Józio: Ru... wracaj do sali i posprzątaj to co narobiłeś!!!
R.: Ja narobiłem??!!
J: Tak Ty narobiłeś!!
R: A widział Pan??!!
J: Tak widziałem!!!
R: Ta chuja pan widział!!!!!!!!!!
J: R. prosiaku, przestan jesc kanapke!!
R: Spierdalaj!!
J: R! Juz do dyrektora!!
Józef:Marta i druga wiedza o co chodzi czy nie sa swiadome tego co robia??
Józef:zapal swiatło!
Raju chodzi...
Józef:to moj dlugopis bedzie napewno chodzil
Józef:Marta Tomaszewska! Jak ty nie myslisz to strasznie glupiejesz
Józef:Radziu ty nie badz taki cwany...! Zle skonczysz!
Józef: nie umisz wytrzymac 45 minut bez wywlolania konfliktu
Justyna:zniszcze panu zycie jak pan to napisze!
Józef:to sobie niszcz!
Józef:Roman prosze zajmowac sie lekcja a nie Soboniem...
Józef:Kaska wogole nie uwazasz.... to jest przerazajace
Józefzly gangster z tego Radzia
Józef: Agacie wyrazie cos od kilku dni dolega
Józef drzyj sie wredusie jeden!
Józef:Radek! zachowujesz sie jak ten gang
Józef:gdzie tan gagatek jest z tymi gabkami?!
Józef:nawet litowac sie nad toba juz nie mozna
Józef:Justyna uspokoj sie!
Justyna:ale to nie ja!!!!
Józef:to nic i tak sie uspokoj!
Józef:chcesz wyjsc za drzwi?!
Sobon!
Józef:to wynos sie!!!
Józef:przesiadaj sie juz!!!
Raju: za co?!
Józef:za darmo!
Tomek:prosze pana a Kaska zrobila sobie picnic country i jej pan uwagi nie wpisze?!
Jzef:a w takim razie Kaska -2pkt.za picnic country...(ale i tak chyba nie wpisal tej uwagi:/)
Józef: Alek ile to będzie?
Alek: 5
Józef: I co kłamiesz?!
*****
Józef(do takiego otyłego marcina): Marcin co robisz??
Marcin: Myśle
Józef: Chyba o jedzeniu
*******
Józef do gościa o nazwisku Karaluch: Karaluch co za obrzydliwe stworzenie!!
*******
Jeden typ poszedł do tablic rozwiązac zadanie..... rozwiązal... a Józef stwierdził że całe to zadanie to kłamstwo paskudne....
********
Józef: Marcin co robisz?
Marcin: Myślę
Józef: NIe kłam
*******
Na kartkówce z Matmy...Krzychu rzuca omiemu z tajniaka zeszyt a tu nagle Józef " OHO!!... PRESZTĘPSTWO!!
*******
Józef: Kozłowski -2 za jedzenie
Kozioł: przecież nie jem!!
Józef: -5 za kłamstwo
Kozioł: Idźźź stąd
Józef: -10 za obraze nauczyciela
Kozioł: Łiiiiiiiiiii.....
Józef: -5 za oddawanie dziwnych odgłosów
***
I legendarny tekst, cała klasa po tym rotflowała
Repa:Jak tam z Pasztetem?? co, fajna dupa, nie, Kubicki??
Józek: Jedyna dupa jaką tu widzę to pan Rutkowski.
***
Józef: Kanbus ty to ostatnio chyba przechodzisz cieżkie chwile
***
-Grochowska uspokój się,przestań jeść tą kanapkę!
-Ja mam imie!
-Nazwisko zdaje się też masz...
*************************
Kumpela zrobiła Józiowi fotkę z cyfrówki,a on na to:
-Co ty robisz idiotko??!!!
***
juzek: Darek przestaniesz jeść tę kanapke?
Darek: Nie
juzek:No jesteś obrzydliwy z tymi kanapkami
Darek:pan jest obrzydliwy z tym gadaniem
juzek: Darek wyjdź za drzwi! natychmiast!
Darek:Nie wyjde
juzek: Wynoś się
Darek:to ty mi z tąd wyjdź już cię tu nie widze!
wynocha! biegiem!
juzek: ide do dyrektora mam tego dosyc!
***
Józek do kumpeli, która jak zwykle na matmie jadła kanapkę: Ty chyba pod koniec roku jak beka stąd wyjdziesz! Nie dbasz o kulturę, to przynajmniej o linię powinnaś.
***
Kaśka wrzeszczy przez czałą klasę do takiej jednej-Karolina Ty jesteś jakaś popier....
Józio-Jakie stwierdzenie na lekcij matematyki i nawet szczere!!!!
____
Ja tylko cytuje ludzi z mojej byłej szkoły. Niestety niektórzy zachowywali się autentycznie jak bydło wobec nauczyciela, ale co ja poradzę... ;p
--
Świat to gromada zwierząt wałęsających się po gównie - Marek Hłasko