Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Forum > Kawały Mięsne > The 80's. Heavy Metal i Czterej Pancerni.
Misiek666
Misiek666 - SIURBEMEDIZAPREKUNDA · 11 miesięcy temu
Działo się to w drugiej połowie lat 80-tych. Byłem wtedy fanem dosyć ciężkiej muzyki. Obecnie doceniam każdą poza Disco Polo, góralską i dubstepem.
Kumpel zadzwonił, że ma do odsłuchania nową kasetę Venoma, którą zakupił w kultowym wtedy sklepie "Dziupla" na mojej dzielni na Pradze.
No to wpadamy do niego z moimi kumplami (Niuniek, Dżina i Lewy) z zestawem w postaci skrzynki piwa Łomża z pływającymi wewnątrz farfoclami, co było na tamte czasy zupełnie normalne.
Gospodarz z namaszczeniem wkłada do swojego decka rzeczoną nową kasetę Venoma. Głośniki Altusy 100 (miałem wtedy podobny zestaw).
I słyszymy pierwsze dźwięki:
TADA DAM TAM... TADA DA TAM TAM. TADA DAM TAM... TADA DAM TAM TAM...
THE FINAL COUNDTOWN!!!
Sprzedawca w dziupli pojebał kasety. Śmiechu było co niemiara :P Tym samym kasetę zmieniliśmy na Slayera "Reign In Blood" i rozpiliśmy tę skrzynkę piwa.
Po skończonej konsumpcji stwierdziliśmy, że pora wracać. Moi kumple wyszli, a ja jeszcze chwilę rozmawiałem z gospodarzem. Wychodzę. Na podwórku wita mnie Niuniek salutując:
- Panie pułkowniku! Załoga w liczbie trzy! ZAŁOGA Z WOZU!
Otwiera się klapa stojącego obok śmietnika i wynurzają się z niego Lewy i Dżina salutując...
Ostatnio edytowany: 2023-04-24 13:44:00

--

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
jacko611 - Superbojownik · 11 miesięcy temu
No śmiechom nie było... początku

Misiek666
Misiek666 - SIURBEMEDIZAPREKUNDA · 11 miesięcy temu
@zmechu tam gdzie Cię nie było :P

--

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
yoghurt - Superbojownik · 11 miesięcy temu
@Misiek666
smak Łomży nie zmienił się zbytnio przez te lata, farfocli nie dorzucają...

--
zagineła w akcji

Mordred
Mordred - Superbojownik · 11 miesięcy temu
@jacko611
Bezczelnie zaj.bałeś mi komentarz.

piotao
piotao - Superbojownik · 11 miesięcy temu
@yoghurt ostrzegam przed łomżą miodową, po melanżu jest najgorsza, zwłaszcza gdy znajdzie się otwarta i niedopita następnego dnia na kacu. OSTRZEGAM! NAWET NIE WACHAJCIE

--
.:.

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
TheNath - Superbojownik · 11 miesięcy temu
A ja śmiechłem. Cała opowiastka ma jakiś taki pozytywny klimat

sawat
sawat - Superbojownik · 11 miesięcy temu
@Misiek666 Historii nie oceniam, po piwie wszystko jest śmieszniejsze... ale
Pewnie w podobnym stuleciu, ja z 3 kumplami wynajęliśmy domek w jakimś upadającym ośrodku wypoczynkowym (prawie wszyscy byliśmy 18+ ).

Obok było jeziorko gdzie można się było kąpać, była jakaś tonąca łódka, wpół zatopiony rower wodny a jeden z kumpli był wędkarzem i zamarzyło mu się łowić, głównie glony ... czujecie klimat.

Ciepłe lato, szerszenie latają (jak się okazało były na poddaszu), komary żrą a nasze skromne zapasy piwa się skończyły. Barek w naszym ośrodku był nieczynny a 'sklepik' posiadał tylko połamany makaron, puszkę paprykarza i resztki godności właściela

Wywiad wskazał, że nieopodal jest sklep 'gee-ess' i jest szansa że jest otwarty. Pognaliśmy co sił w nogach. Sklep otwarty choć pusty niczym romańskie kościoły.. ale pod sklepem załoga w stanie wskazującym, że towar na pewno był!

Okazało się że towar był na zapleczu, do którego zaklęciem było "czego sobie klijent życzy?".
Jedynym produktem okazało się być "Łomża" Niepasteryzowana.
Kupiliśmy tak ze 4 na głowę (małe brązowe, pękate butelki z ludkami o ile pamiętam).
Po drodze postanowiliśmy otworzyć po jednej co by ulżyć naszej tułaczce.

Farfocle pływały, ale najstarszy, prawdziwy ekspert, powiedział że to normalne, a wręcz wskazane, bo to filtrowane piwa to syf i standaryzacja która odbiera ducha drobnych zanieczyszczeń które niosą ten głęboki smak i są kwintesencją browarnictwa!
Smak był co najmniej słaby, ale po pierwsze i tak to było jedyne piwo a po drugie to gorąco było i pić się chciało.

Pierwszy zgrzyt nastąpił kiedy pod koniec picia farfocle okazały się większe niż nasz specjalista przewidywał... Po dojściu na miejsce otworzyliśmy drugie ... no wiadomo farfocle były, ale smak jakby jeszcze gorszy... a nasz ekspert zaniepokojony ;)

Przelaliśmy nasz nektar do jakieś szklanki i wtedy stało się jasne, że nasze wspaniałe i bogate w smak słodu farfocle były po prostu pleśnią

Okazało się, że z pozostałych 12 butelek, chyba 2 nie były spleśniałe...
Napiliśmy się tych dwóch choć już bez entuzjazmu ... a w środku nocy trzech z nas przekonało się że farfocle z spleśniałego piwa dają ciekawe efekty, które na pewno nie uczyniły z nas czterech pancernych ale raczej 3 gniewnych ;)
Ostatnio edytowany: 2023-04-25 12:23:19

Misiek666
Misiek666 - SIURBEMEDIZAPREKUNDA · 11 miesięcy temu
@yoghurt oj zmienił się... tamta wtedy była kwaśna jak sok z kiszeniaków...

--

Hej, a może by tak wstawić swoje zdjęcie? To łatwe proste i szybkie. Poczujesz się bardziej jak u siebie.
thorn73 - Superbojownik · 11 miesięcy temu
W przedszkolu bawiliśmy się w czterech pancernych. Na terenie wprawdzie czołgu nie mieliśmy, ale mieliśmy samolot. Taki ordynarny wyspawany z prętów zbrojeniowych z "pokładem" że zmurczałych listewek. Dziób samolotu stanowił okrąg z takiegoż pręta. No i w ten okrąg kumpel łeb był włożył. Włożył, ale wyjąć nie mógł. Opiekunki przerażone, po kilku minutach walki zadzwoniły po straż. Zanim strażacy przyjechali 6 letni Janek Kos jednak łeb wyciągnął (nie pamiętam dobrze, ale może mu się hełmofon nie mieścił)

skrzyp
skrzyp - Superbojownik · 11 miesięcy temu
@thorn73 Różne ciekawostki były kiedyś na placach zabaw, dzisiejszych speców od BHP sam ich widok przyprawiłby o zawał. Np. rakieta, gdzie na wysokości 4-5 metrów spożywało się drugie śniadanie albo "równoważnia" składająca się z dwóch równoległych rur. Jej twórca nie przewidział tego, co stało się z naszą drobną koleżanką - poślizgnęła się, wpadła między rury i zaczęła się dusić :O Podobnie jak na szkolnej świetlicy nasz kolega wpadł za ...szafę, po kwadransie został wyciągnięty cały w pajęczynach i 30-letnim kurzu.

Wracając do Łomży to przypomniał mi się obrazek z początku lat '90. Łomża export w takich baryłkowatych buteleczkach dostępna była tylko na północnym Mazowszu, takie lokalne piwo. Do gminnego sklepu (takiego typowego pawilonu po schodkach) pod Pułtuskiem przyjechał cały w ćwiekach pan motocyklista na Junaku i poprosił o piwo. Pani wyjęła ze skrzynki ciepłą Łomżę i łupnęła nią w blat. Kapsel wystrzelił, a piwo obficie wytrysnęło w górę, pokrywając lepką pianą trwałą pani ekspedientki oraz jej wymalowaną twarz. Ale pani nawet nie mrugnęła okiem: - to ja podam panu drugie
Forum > Kawały Mięsne > The 80's. Heavy Metal i Czterej Pancerni.
Aby pisać na forum zaloguj się lub zarejestruj